10 razy lepszy od "Wiedźmina"-z wyjątkiem muzyki.
Fabuła nie gorsza niż "Transformersy"-a nawet chyba nieco bardziej rozbudowana. "Szpieg bez matury" rozpierdalający system, nordyccy bogowie, podróż międzywymiarowa, niesamowicie szybka akcja od początku do końca filmu, zgrabna babka, a wy tu kuźwa narzekacie?! Bo efekty specjalne słabe były?!!