film bardzo fajny ale gdy ogląda się go kolejny raz to nudzi.
Cameron nie potrzebnie wydawał tyle kasy na te wszystkie efekty specjalne tonięcia statku bo i bez tego "Titanic" też byłby świetnym filmem.
Hmm mnie się nie nudzi;D A co do wydatków na "efekciarstwo" to moim zdaniem wzbogaciły wartość artystyczną filmu :) I wiem że nic bym w tym filmie nie zmieniła ;) No moze niektóre nie dociągnięcia (np. z odbijającym się w drzwiach kamerzyście itp)
jakbym oglądał co 2 dni to ok nuda ale raz na pare miesięcy to nie ma mowy zeby sie znudzil