Pamiętam że jako dziecko uwielbiałam ten film. Miałam na jego punkcie bzika. Cudowne wnętrza, piękni aktorzy, wzruszająca historia... Poprostu bajeczny. Nie potrzebne są tylko fragmenty w których widać starą Rose opowiadającą o Titanicu.
Nieprawda! Ja uważam, że te fragmenty w których jest pokazana Rose opowiadająca tą historie są jak najbardziej potrzebne. Uważam, że bez tych fragmentów film byłby o wiele gorszy ponieważ zaczynałby się od momentu kiedy pasażerowie wchodzą na statek i fabuła filmu byłaby gorsza. A tak jest właśnie ciekawie jak ona opowiada, że przeżyła tą tragedię:) Pozdrawiam.