Wydaje mi się to trochę dziwne ale zawsze jak to oglądam to mam wrażenie że Jack przeżyje że Rose i on będą żyli razem, że go wyciągną. Nie wiem dlaczego tak mam .;)
Film fajny, trochę smutny ;...
eee ja zawsze mam nadzieje, że oni w ogóle nie uderzą w tę górę lodową, że uda się ją ominąć. to też dziwne. No i w sumie wiadomo że części opartej na faktach czyli uderzenia w góre lodową i zatonięcia nie można w sumie zmienić tzn jeśli przynajmniej chciano by ten film był oparty na czymś autentycznym no bo Titanic zatonął więc bezsensu gdyby to zmienili. Za to mogliby zrobić tak że by Jack przeżył skoro nie istniał naprawdę to mogli inaczej ułożyć tę historię. ale powiedz czy serio byś chciała film w którym przeżyłby Jack? Jak sobie to wyobrażasz? Potem Rose razem z Jackiem opowiadają temu gościowi o Titanicu? Ale w sumie gdyby pokazano starego Jacka granego przez jakiegoś starszego aktora to ten starszy by się już nam nie podobał i czar przystojnego Jacka granego przez Leo by prysł by prysł :P
No masz rację. A tak Rose opowiada swoją miłość do niego a on tego nie komentuje. Bo np. jakby on przeżył to oni mieliby dzieci, wnuki i w ogóle i to nie byłaby zbytnio ciekawa historia. Racja. Jak tak na to spojrzeć..... Ale jednak z drugiej strony myślisz ; co by było gdyby Jack żył .;)
Ciekawe...;))
tak,ja tez mam takie uczucie,bo taka piękna miłośc im się przydażyła i tak brutalnie musiała się zakończyć...
a leo super,zawsze wiedziałam ,że jest wybitnym aktorem i coraz bardziej sie rozwija.Rewelacyjny w INCEPCJI!!!!
też tak mam. Wiem że Jack umrze ale do ostatniej minuty wierze że przeżyje. Widziałem ten film z 10 razy a za każdym razem tak mam heh :)