Czytałam, że jest pomysł aby przerobić ,,Titanica" na 3D i za 2lata pojawiłby się znów w kinie. Poszlibyście do kina??
Jak dla mnie to wspaniała wiadomość! "Titanic" jak dla mnie jest najwspanialszym filmem w historii kina i jest to najważniejsza pozycja na mojej liście starszych filmów do obejrzenia w kinie.
Warto jednak dodać, że nie możemy się spodziewać 3D na poziomie tego z "Avatara", gdyż konwersja nie da takiego samego efektu głębi jak w przypadku nagrywania pierwotnego obrazu w technice trójwymiarowej. "To nigdy nie będzie wyglądać tak dobrze, jak wtedy gdy kręci się w 3D ale pomyślcie, że to będzie 2,8D" Tak skomentował to Cameron.
W 3D, czy w 2,8D - dla mnie nie ma to najmniejszego znaczenia. Ważne, że nareszcie ujrzę tę wspaniałą historię w kinie, na dużym ekranie.
Ja też marzę, żeby zobaczyć to dzieło na wielkim ekranie bo w 1998 byłem jeszcze dzieckiem :P Mogę nawet iść na zwykłą wersję. Ale zobaczyć to w 3D to musi być naprawde niezwykłe przeżycie. I wcale nie wydaje mi sie zeby było to wszystko robione tlyko dla kasy, jak uwaza wiekszosc. Jak dla mnie Cameron po prostu wie jak wielki jest jego film i chce te wielka katastofe pokazac jeszcze raz wielkiej rzeszy fanów w nowej wersji. Myśle ze sam jest ogromnie ciekawy jak to bedzie wyglądało i dlatego międzye innymi to robi. Ma tyle kasy dzieki Avatarowi ze watpie aby był az tak pazerny na nastepen pieniadze... W każdym razie ja się już doczekac nie moge :D:D
a ja bym chyba nie poszla.
Oglądałam wiele razy ten film, jest świetny, jest jednym z moich
ulubionych... ale NIE.Cameron idzie za ciosem. 3D jest na fali, liczy na
duuuuzo kasy.
Sorry, ale ile razy można odgrzewać ta sama zupę???
Jakby puścili normalnie Titanica to bym poszedł, ponieważ chciałbym zobaczyć to na dużym ekranie, ale jakby było w 3D to na 100% bym nie zawitał w kinie. Mam nadzieję, że 3D skończy się tak szybko jak się zaczęło. To już nie jest kino czy sztuka tylko efekciarska papka.
zgadzam się, w 3D sztuka często ginie pod super-efektami komputerowymi.
Ale czy to się szybko skończy?
Ech, jakoś czarno widzę w tej kwestii....
3D? Nie poszłabym.
Normalny Titanic na dużym ekranie? Wtedy bardzo chętnie.
Właściwie co jest z tą manią przerabiania każdego filmu na 3D. Nawet teraz jak się słyszy o nowościach, czy premierach, to tylko 3D. Harry Potter, Shrek, Avatar. O ile rozumiem, że taki film jak Avatar to tylko zyska na takim efekcie specjalnym, to co z Titanicem? Cały sens tego filmu by się zniszczył. Już teraz jak myśle o trójwymiarowym martwym Jacku spływającym w głąb morza, to mnie mdli...
Ja z chęcią obejrzę Titanica w 3D,
mam nadzieję, że skończą go przed końcem świata :D