Titanic
1997
powrót do forum filmu Titanic 
ocenił(a) film na 6 
ocenił(a) film na 1 
ocenił(a) film na 10 ocenił(a) film na 10
Prawda jest taka, że ten film ma zaniżaną ocenę z powodu swojego gatunku. Owszem, jest to romantyczne dzieło trochę dla dziewczyn i większość facetów raczej nudzi. Tylko, że z drugiej strony taki ten film ma być. To na swój sposób epicka historia o miłości która miała chwile szczęścia, była namiętna, zakazana i bardzo szybko nadszedł jej tragiczny koniec. Sam Titanic gra tu chyba drugorzędną rolę. I tu leży sedno sprawy- część widzów nastawiała się na jakiś lekko dokumentalny film o katastrofie statku a dostali to co dostali. Stąd tyle krytyki dla filmu, zwłaszcza, że od dzieła które dostało tyle oskarów wymaga się czegoś "ach" i "och" ale tak naprawdę to większość sama nie wie czym te "ach" i "och" miało by być.
Tymczasem dla mnie mistrzostwo w swoim gatunku. Miało być romantycznie- jest!! Oprócz tego doskonała gra aktorska. Nawet fizjonomia aktorów względem granych ról wg. mnie była genialna. DiCaprio tak dobrze zagrał role romantycznego lalusia, że aż spora część musiała postawić mu nisko noty, bo prawdziwych romantycznych lalusiów nikt nie lubi :) Katastrofa Titanica oraz odwzorowanie klimatu jaki panował na statku w czasie katastrofy- tu już lepsi ode mnie mówili, że bardzo dobre :) Widać, że ekipa przykładała się do detali i faktycznej historii statku (jeśli pominiemy wątki fabularne :). Do tego na plus muzyka, sceneria. Dla mnie arcydzieło w swojej skali. Ilość oskarów nawet w czasie takiej dewaluacji ich wartości o czymś świadczy.
Film ma zaniżoną ocenę ze względu na częste projekcje w telewizji, gdzie plebs ma dostęp do niego. Wytworzyła się spora grupa hejtująca i napędza spiralę zaniżania oceny.
Jest romantyczny z założenia, ale to nie znaczy że należy traktować to jako zaletę. Bo gdyby film miałby być beznadziejny z założenia to czy broniłbyś go w ten sam sposób?
Nigdzie nie napisałem, że traktuje to jako zaletę samą w sobie. Po prostu uznałem taką konwencje za cel reżysera i przyznałem mu pod tym kontem mistrzostwo w realizacji. Bardzo często (także na tym forum) film ten jest uznawany w niektórych wypowiedziach a co za tym idzie w ocenach za gorszy niż jest właśnie z tego powodu, że jest romantyczny. I o tym był mój pierwszy post, bo to, że jest romantyczny zaletą samą w sobie nie jest, ale czasami wadą już może być?? Nie mówię, że Ty akurat tak na to patrzysz, mój wpis był skierowany jako kontrargument dla wielu innych wypowiedzi i opinii które spotykałem a które się skupiały na jego konwencji, a nie jakości i poziomie.
Film oczywiście jest arcydziełem z wielu innych powodów takich jak wierność szczegółom i realiom (polecam film o tym jak kręcono "Titanica"), z powodu muzyki, zdjęć, tego w jaki sposób pokazano katastrofę statku, z powodu dobrej fabuły etc. Może aktorstwo nie jest aż tak dobre by zasłużyć na 10 ale spokojnie na dobre 7 zasłużyło. Za to klimat filmu genialny, przez to głównie uznaje film za mistrzowski.
Ty postawiłeś 1, czyli ocenę dla totalnej szmiry, bez żadnych plusów, z nędzną grą aktorską, beznadziejną fabułą, pomysłem i generalnie syf, smród i ubóstwo. Rozumiem, że film może się nie podobać ale żeby nie dostrzegać absolutnie żadnych plusów za które można by postawić chociaż ze dwa, trzy punkty- w to jakoś ciężko mi uwierzyć.
Wycofuje część, rzeczy które napisałem wyżej. Właśnie przeczytałem twoją dyskusje "Dobry ale chyba tylko dla dziewczyn!!!".
Mój post był skierowany właśnie do osób takich jak Ty, zero jakiegokolwiek obiektywizmu. Subiektywność do tego stopnia, że aż zaczynana pachnąć prowokatorem i trollem.
P.S.
Tak, ten film nakręcił właśnie Cameron, czyli facet od Terminatora!! XD