... mam nadzieję, że Titanic nie zatonie.
Może to głupie, zresztą, nawet jeśli nie głupie to nierealne, ale za każdym razem, gdy oglądam "Titanica" to mam nadzieje, że oni szczęśliwie dopłyną, że wszyscy przeżyją, etc...
Może gdyby to był zwykły, wymyślony film.
Ale każdy wie, że to jest na faktach, więc... mimo, że znam tą historię na pamięć, za każdym razem siedzę przed telewizorem jak zaklęta i mam szczerą nadzieję, że tym razem uda im się dopłynąć szczęśliwie.
Pomijając już potoki łez, które płyną po mojej twarzy. Choćbym nie wiem jak się broniła i tak siedzę i płacze.