Przeczytajcie to koniecznie, piszę co dyktuje mi koleżanka której nie chcę się założyć konta na filmweb: Rose powinna się nazywać Amy i powinna ją grać Drew Barrymore, Jack powinien się nazywać Johnny i powinien grać go Johnny Depp i Jack/Johnny musi często używać słowa fuck i powinien być płatnym mordercą który początkowo miał zamordować Rose/Amy (na zlecenie zazdrosnego brata Cala który miał co do Rose/Amy zamiary) ale nie zrobił tego bo się w niej zakochał i dalej mogłoby być podobnie poza tym że Fabricio przystałby do Cala (bo też byłby niezdrowo zakochany w Amy i chciałby się zemścić na niej i na jej ukochanym) a ten służący Cala przystałby do Johnny'ego i Amy bo po prostu uznałby Cala z skurwiela i tak by mu nakazywały sumienie. Cal i Fabricio uknuli by intrygę z naszyjnikiem służący Cala by wszystko podsłuchał i chciałby zapobiec aresztowaniu Johnny'ego ale Fabricio by go zdążył wcześniej zamordować potem Cal zamordowałby Fabricia mówiąc mu że nie jest on dla niego partnerem do czegokolwiek i żę tylko go wykorzystał. A dalej mogłoby być podobnie z Johnnym i Amy. Jak Wam się podoba?
Nazywać to by się mogli nawet Bolek i Lolek(tylko płeć powinna być zachowana męska i żeńska) ale aktorzy powinni grać ich ci sami jak grali szczególnie jeśli chodzi o Kate. A ta historia to może być ale niekoniecznie do tego filmu.
Coż, niektórzy są bardziej niektórzy mniej tolerancyjni, inni wcale. Ale to nie jest prowokacja po prostu napisałam to co mi koleżanka podyktowała (a w zasadzie to nie podyktowała a powiedziała po niemiecku, ja Wam to tak pięknie przedstawiam). Nie widzę w moim poście znowu nic szczególnie rażącego, ale generalnie jestem przyzwyczajona, że spora część internautów ma prowokacjofobie więc negatywna reakcja mnie jakoś specjalnie nie dziwi.
Rozumiem, że Wam się nie podoba, ale od razu prowokacja? I jeszcze MARNA?! (och, smuci się ma dusza). Dobranoc.