Teraz jest moda na krytykowanie "Titanica", każdy kto chcę być cool i na topie musi go tu nisko ocenić a następnie założyć wątek pt "kiepski film" , "niestety słaby film" albo coś w tym stylu...

Istotnie krytykowanie tego filmu stało się teraz modne. Boli mnie to bo jest to film łączący w sobie dynamiczną akcję, znakomite efekty i oprawę wizualną a przede wszystkim przy tym rodzaj czułości, wrażliwości, ciepła które aż od niego emanuje. Ostatnia scena - przejście głównej bohaterki do świata ludzi których kocha i za którymi całe życie tęskniła jest może najlepszą jaką miałem okazję w kinie zobaczyć. Można w tym niemal dotknąć jej uczuć, nie potrzeba więcej słów. Wszystko to poparte jest rewelacyjnym motywem muzycznym, tak dobrze dobranym że aż dziw bierze że całość jest efektem pracy ludzi. Dla mnie to jest historia prawdziwej miłości, która w tej dziewczynie bez najmniejszych problemów wygrała z pieniędzmi. Obniżanie się oceny takiej historii jest świadectwem bardzo smutnego zjawiska rozwijającego się w naszym społeczeństwie. Ale wszystko będzie dobrze, taki trend nie może wygrać.

Wcale nie.. Po prostu nie każdego on aż tak zachwycił..Każdy film ma swoich fanów i antyfanów..

Tak, ciekawe tylko, że aż tylu antyfanów ma dopiero od niedawna. Jeszcze przed wakacjami zajmował wysokie miejsce w rankingu, ale w sumie po co się tym przejmować.

To co az tak wpłynęło na tą nagłą zmiane?

Są osoby, które mają tu wiele kont i regulują ranking na własny użytek. "2001; Odyseja kosmiczna" z 25.miejsca zleciała na 193. Przypadek? Wątpię. Podobnie zresztą sprawa ma się z serialem "Lost". Kiedyś fani "Avatara" zrobili akcję zasypywania jedynkami "Ojca chrzestnego". Efekt-ten film z pierwszego miejsca zleciał na siedemdziesiąte. Dlatego nie warto zbytnio przejmować się tym rankingiem, o wiele lepszy jest ten z IMDB.

Potwierdzam, jeśli ktokolwiek obejrzał Titanica w kinie w 1998 roku musiał dostrzec jego wielkość. Większość ocen opiera się na doznaniach telewizyjnych i dziwnych modach, co nie jest najlepszym przełożeniem. Poza tym Fauzi i Wrazliwa, co stoi na przeszkodzie podwyższyć ocenę z 8 na 10 chociażby z uwagi na ranking. Apeluję do wszystkich niezadowolonych z pozycji Titanica w rankingu o podwyższenie oceny, niewielkie zmiany powodują spore przesunięcia.Zachęcam.

Ja słyszałam, że teraz czym dłużej mówi się jaki ten film jest wspaniały, tym u anty-fanów wywołuje reakcje odwrotną. Dla mnie to film wybitny, wspaniały. Nie rozumiem, co może się w nim nie podobać. Może scenariusz? Gra aktorska DiCapria? Ale to raczej nie są powody, by stawiać 1/10.
Czy zauważyliście, że od wakacji Titanicowi przybyło około dwudziestu tysięcy głosów? Mogę się domyślić, że były to same słabe oceny, bo średnia spadła z 8.2 na 7.7, a zaraz będzie 7.6. Ocen nadal przybywa, a średnia spada codziennie. Jeszcze wczoraj było 7.72, a dziś już 7.71. Jakiś dzieciak się uwziął i chce robić fanom nazłość. Najlepiej nie odpisywać na głupie zaczepki, to się znudzi. :D

Aha, i jeszcze coś. Wie ktoś może, czy polsat ma zamiar wyemitować w tym roku Titanica?

Tez czekam na Titanica w tv i jakos chyba sie nie doczekam..
A co do glosujacych na Titanica to jestem tego zdania ze glosują jakies 11 latki ktore nie znaja sie tak naprawde na dobrych filmach ( dla nich 10 ma np Hannah Montana ). Starsi napewno rozumieją fenomen filmu, choć rozumiem że nie wszystkim podoba sie ten gatunek filmowy

powiem szczerze, że szeroko pojętych melodramatów nie trawię najzwyczajniej. Ale Titanic bardzo mi się spodobał. W tym stopniu, że mogę go z zacieszem na twarzy oglądać nawet co roku w tv :]

Dla mnie oglądanie Titanica w tv to jakis koszmar! Nie dosyć, że podzielony na 2 części to jeszcze te reklamy. Jest to film mojego dzieciństwa i dlatego nie wyobrażam sobie dać mu mniej niż 10/10, a dawanie 1/10 to już gruba przesada...

To niestety prawda, pamiętam, że kiedyś Polsat puszczał go w całości, ale wtedy i przerwy reklamowe były krótsze i jakoś dało się go zobaczyć w trzy i pół godziny. Teraz go podzielili, bo kto by wytrzymał grubo ponad 4 godziny przed ekranem? Ale i tak ten pomysł mi się nie podoba, zwłaszcza reklamy w scenie śmierci Jacka. To już jest przesada, potrafiąca zepsuć klimat filmu. I jeszcze te zapowiedzi na dole ekranu w czasie filmu, jakby te przerwy nie wystarczyły. Faktycznie koszmar.

jakiż problem zakupić śmiesznie tani DVD lub zassać z netu ??

Niby problemu nie ma, tylko wiesz, tak naprawdę wmawiam sobie, że znam ten film na pamięć i już nie chcę go oglądać. Jednak, gdy już widzę zwiastuny w Polsacie, to jakoś się przełamuję. Ale tak w tym momencie obejrzeć go "na własną rękę" by mi się nie chciało. Dziwne to trochę, ale tak właśnie jest.