ten film jest piekny ale po prostu nie jestem w stanie go ogladac ze wzgledu na zakonczenie...
Kochana mnie na duchu zawsze podnosi piosenka Lady Pank
"...Ja wierzę, oni tańczą wciąż
Oni żyją swoim życiem
I dopłyną tam gdzie chcą..."
A ponadto zakończenie zawsze tak sobie tłumaczę, że po śmierci oni wszyscy się spotykają i są szczęśliwi, w tym Rose i Jack:)Wiem, może to naiwne ale bardzo krzepiące:)
A mnie łzy wzruszenia zalewają oczy jak tańczy na stole dla bandy spitych robotników, a już naprawdę nie mogę pohamować łkania jak daje czterech liter przybłędzie na tylnym siedzeniu samochodu i tak się spocą że aż szyby zaparują...
A kogo jego post miał prowokować, chyba tylko takich napinaczy jak ty, bo tamto podchodziło pod żart
a jakby dał 7 albo 5 też byłby prowokacją, imo filmom nie można dawać albo 1 albo 10, a jako, że komuś tytanik nie podpadł nie znaczy, że wszystko co pisze robi by wkurwić zabójczych fanów tego filmu