Było już tu parę takich osób co puszkowało napisów. Ja nie jestem kolejną z nich.
Mój problem z napisami polegał na tym,że czasami nie nadążałem za tekstem. A także w momencie gdy były wyświetlane na tle białego podkoszulka narratora historii miałem kłopoty z ich rozczytaniem.
Z filmu wyszedłem z myślą,że muszę zobaczyć to jeszcze raz.
W uważam, że to jeden z tych filmów który wydaje się nam zupełnie nową jakością a tak naprawdę nie mówi nam nic nowego ale robi to w doskonały sposób.
Miałam identyczny problem. Zważywszy, że film oparty jest głównie na monologach-piosenkach bohaterów to z minuty na minutę rosła we mnie irytacja, że nie moge odczytać tekstu. Uwielbiam dźwięczność języka rosyjskiego, ale nie mogłąc skupić się na teksćie skupiłam się na obrazie, który z jednej strony malowniczy i dynamiczny miał wstawki, które najchętniej bym wycięła. Nie wiem co mam do końca myśleć o tym filmie, do czego przyczyniły się właśnie problemy z napisami lub jak kto woli me olewactwo lekcji rosyjskiego w liceum;/ Muszę do niego jeszcze wrócić, bo rzeczywiście poczułam powiew czegoś nowego.
P.S Poszukuję nauczyciela j.rosyjskiego:)