Na pewno ten film można uznać za udaną ekranizację książki (co nie zawsze się udaje). Kilka scen a zwłaszcza scena na cmentarzu była inna (w książce był odpowiedni klimat i więcej akcji) ale mogę uznać że były one dla dobra filmu. W porównaniu z nowym "Bourne'm", gra Damona, powiedzmy sobie szczerze nie może się równać z warsztatem Chamberlain'a. Nowy Bourne to głównie akcja. Polecam oczywiście przeczytanie książki gdzie dzieje jeszcze więcej niż jest to ukazana w tej adaptacji.
Film 9/10
Książka 10/10