PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31497}

Tożsamość Bourne'a

The Bourne Identity
2002
7,6 242 tys. ocen
7,6 10 1 241944
6,9 54 krytyków
Tożsamość Bourne'a
powrót do forum filmu Tożsamość Bourne'a

Szanowni Państwo, zwracam się z prośbą, abyście napisali mi kilka konkretnych różnic
pomiędzy książką. a jej adaptacją. Każda najmniejsza informacja będzie mi bardzo
pomocna! Oczywiście przeczytałam już poprzednie tematy, jednak jednak brakuje mi w nich szczególnych przykładów.

dzuliusz

Łatwiej napisać, co ma film wspólnego z książką, niż czym się różni. ;)

Wspólny jest główny bohater, jego amnezja i - ogólnie rzecz biorąc - trasa podróży (południowa Francja-Zurych-Paryż). Powtarzają się też ze dwa nazwiska w CIA. Poza tym fabuła jest całkowicie inna. IMHO z korzyścią dla filmu, bo na skutek komplikacji fabuły książka jest niefilmowalna bez poważnych uproszczeń.

Jasio_6

Poważne uproszczenia są oczywiście rzeczą naturalną przy ekranizacji i trzeba być przygotowanym na szeroką tolerancję niezbędnych wg naszej opinii wątków. Czytałam jednak, że wersja z '88 r. jest bardzo wierna książce i poza płcią lekarza, co i tak nie jest rzeczą istotną, nie ma żadnych różnic (sama jeszcze nie oglądałam). Przewertowałam sieć i gdzieś natknęłam się na ciekawy spis różnic, o który mniej więcej mi chodziło, m.in. brak postaci Carlosa, ostateczna scena walki toczy się w Paryżu, a nie w NY.

dzuliusz

Jeżeli prawdą jest, że scenarzysta książki w ogóle nie czytał (polecam ciekawostki), to - w przeciwieństwie do wersji z '88 - w ogóle NIE MOŻNA mówić o ekranizacji książki. To jest zupełnie inna historia zbieżna z oryginałem w zaledwie kilku punktach.

Oczywiście, można się bawić w szukanie różnic (brak Carlosa, bohater Damona BYŁ płatnym zabójcą, podczas gdy bohater książki tylko UDAWAŁ płatnego zabójcę, pominięty pobyt u dra Washburna (nb. w wersji '88 NIE zmieniono jego płci!), wydarzenia w Marsylii, zupełnie inna akcja w Zurychu, zupełnie inna akcja w Paryżu, ominięty wątek generała Villersa, Marie jest zupełnie inną osobą (to jakaś wagabunda, która w dodatku niewiele wnosi do fabuły, a nie rządowa ekonomistka która dzięki koneksjom ratuje Bourne'owi skórę), dodany nocleg i atak w wiejskiej posiadłości, dodana rozróba w ambasadzie...) ale ma to tyle sensu, co porównywanie fabuły Potopu z Ogniem i Mieczem.

Jasio_6

Tak, wiem, czytałam o tym też. Brakuje więc małej informacji dla widzów, którzy spodziewają się ekranizacji, że jest to film stworzony jedynie na motywach powieści lub inspirowany Ludlumem. Nie chodzi właśnie o doktora Washbourna, ale kogoś bardzo pobocznego (powtarzam, nie wiem, nie widziałam, postaci nie pamiętam, sprawdzę to, kiedy będę miała trochę czasu wolnego). Czy według Ciebie ma to sens czy nie, właśnie o taką zabawę mi chodzi, bo jest mi to potrzebne. Dzięki za fragment o udawaniu i byciu, tego nie miałam.

dzuliusz

I jeszcze jedna ciekawostka, Ludlum sam zaakceptował wizję Limana, ciekawe czy zdążył też zobaczyć jej efekt skoro zmarł w 2001, a Tożsamość ukazała się w kinach ponad rok po jego śmierci.

ocenił(a) film na 10
dzuliusz

Polecam wszystkim przeczytanie książki, która jest naprawdę świetna. Przeczytałam wszystkie 3 części i jeżeli ktoś by miał jakieś pytania dotyczące książek, to z chęcią na nie odpowiem