"Tożsamość" Ludluma jako książka jest naprawdę bardzo interesująca i trzymająca w napięciu. O filmie wiele słyszałem, niestety zawiodłem się bardzo - był po prosty nudny, ciągnął się niemiłosiernie, rzadko kiedy działo się coś naprawdę ciekawego. 5/10
Cała trylogia Bourne'a Ludluma to majstersztyk. Film nigdy nie jest idealnym odzwierciedleniem książki, jest budowany tylko i wyłącznie na jej podstawie. Wg. mnie napięcie odczuwalne podczas czytania książki, zostało zachowane również przy filmie, który zresztą ogląda się fenomenalnie.
Czy zauważyliście, że na początku filmu brakuje słó "na motywach powieści Roberta Ludluma"?
Rozumiem, że film może różnić się od książki, ale te dwie pozycje łączy jedynie Jason Bourne. Osoby, które występują w książce i w filmie można policzyć na palcach jednej ręki.
Dlaczego dopiero w "Ultimatum Bourne'a" Jason walczy z Treadstone?
Książce wystawiam 10/10. Jedna z moich ulubionych powieści Ludluma.
Filmowi należy się 5/10.