A to za sprawą sceny gdy ziomkowie wsiadają do auta, żeby pojechać na bibe i przejeżdzają jeden budynek:D:D:D Albo jak na imprezie naga laska przechodzi i druga naga laska mówi "ździra ubrała się tak samo jak ja".
- Quaid który podbudowuje córkę.
Czy moment gdy bohaterka wskakuje do basenu w skukience, potem wychodzi cała mokra i ta blondyna podchodzi do niej obrażona i gadając coś do niej oblewa ją wodą z butelki :D
No niektóre sceny są tak absurdalne, że aż warto zobaczyć.
Fabuła to zżynka parodia Szkoły Uwodzenia, która jeszcze czerpie garściami z innych filmów i nie jest to nic specjalnego. ALE GAGI
Z czystym sumieniem gagi są do obejrzenia, także dialogi są fajne. Jedynym żałosnym momentem to baba na lotnisku, troche takie kiczowate, ale ogólnie gitt:D 8!
Film nie jest debilny jak kolejne cześci AP, czy Chuck Larry i te inne pierdoły, ale też nie jest jakiś specjalnie genialny. Można obejrzeć, w paru miejscach można się pośmiać. Taki film w stylu "do widzenia rozum" . :D
Hah.
A mi się podobało jak chyba Mith (chociaż nie jestem pewna) z kolegami poszedł podglądać dziewczyny w szatni.Trafili na jakąś laske która była w wc...No niestety to był zły moment i... klozet się rozwalił,podłoga pękła noj wylecieli razem z tą laską do klasy podczas lekcjii, na nauczyciela cali oblani ...gównem xDD
Drugi fajny moment był kiedy Sara po raz pierwszy pocałwała Aktora..razem zamkneli oczy ...i próbowali się pocałować xP ( to wyglądało dosyć śmiesznie )..nie udało im sie to bo zamiast w usta trafili sobie w nos xD
Trzecia super scena była przy końcu jak przyjaciel Sary biegł za nią do lotniska.Biegnie przez ulice a tu nagle kilka roweżystów wjeżdża na niego...gdy już przejechali wkurzony i nieco poraniony biegnie dalej, a za chwile tir go przejeżdża xP
Następna akcja to gdy przyjaciel Sary (wreszcie ; ) dobiegł na lotnistko ..był totalnie sparoaliżowany..noge miał całą odrapaną o kulach,podarte ubranie,skrzywioną szczęke itd. ..xD
Polecam!!
tak jak napisałem. Jednych rozbawi absurdalny humor filmu, świetnie parodiujący inne głupie filmy, innych ucieszy znikomy acz obecny standardowy amerykański slapstick uwielbiany przez 15-latki gdzie coś kogoś pierdol.nie, albo coś stanie się obrzydliwego z bohaterem. Mimo wszystko polecam. Przedewszystkim tym, którzy widzieli filmy pariodiujące inaczej, można filmu momentami nie zrozumieć i uznać, żarty za nie śmieszne. Jednakże film dobry, nawet bardzo. Grunt, że potrafią sie sami z siebie śmiać. Bo u nas w kinie taka opcja to nadal Mission Impossible. Wpierw patriotyzm, potem patos, potem patriotyzm, potem patos, a potem Wajda i porównania, że nie ma takich filmów jak dawniej o biedzie i ucisku, oraz ukrywanej prawdzie. Jak jest inaczej jest niedobrze.
Dla mnie najlepsza scena, to jak ojciec przychodzi do tego głównego bohatera i mówi: "Synu, słyszałem, że właśnie rozstałeś się z dziewczyną. W związku z tym mam dla ciebie kogoś na pocieszenie". Chwila napięcia, wchodzi kobieta w średnim wieku i milczy, a ten koleś: "...Przecież to mama"!
Śmiałem się przez kilkanaście minut! :)