coś już o tym wcześniej było, ale mnie osobiście, tak to zszokowało w "profesjonalnej polskiej produkcji", że postanowiłam założyć ten temat. Niemalże przez połowę filmu widać w kadrze.....mikrofon. Momentami naprawdę bardzo rzuca się to w oczy. Początkowo nie mogłam uwierzyć w to, co widzę.
Owy mikrofon był dla mnie jedyną zabawną rzeczą w tej komedii (może jeszcze momentami Pan z Mumio). I muszę przyznać, że nie tylko dla mnie. Ludzie siedzieli na tym filmie jak na tureckim kazaniu, a jedyne wybuchy wesołości na sali wynikały z pojawiania się czarnego kształtu w górnej części kadru.
no tak, polski profesjonalizm poparty na dodatek "świetną" obsadą.
najgorszy film od lat jaki widziałam. 1/10!
zdecydowanie popieram :D mikrofon rozsmieszal mnie najbardziej.. czekalam z utesknieniem na jego pojawienie sie. i nie tylko ja ;]
poza tym zarty malo smieszne. na palcach jednej reki moglabym policzyc co mi sie podobalo..
wielka szkoda, ze idac do kina nalezy unikac polskich produkcji, zeby nie byly to pieniadze wyrzucona w bloto.