Ostatnio mi się już nie chce pisać na filmwebie ale jak czytam te posty to nie sposób nie zareagować..
Dla mnie film jako komedia był rewelacyjny. Samo to, że wszyscy ludzie w kinie się śmiali przez 70% czasu trwania filmu o czymś świadczy.
Nie rozumiem czego oczekują po komedii Ci wszyscy ludzie co gnoją ten film. Ja osobiście na pewno nie oczekuję, żeby komedia była "głęboka" i skłaniała do przemyśleń.. Jak ktoś się zaczyna dopatrywać jakiegoś poważniejszego sensu w filmie, który ma po prostu śmieszyć to coś jest nie tak.
Ja lubię sobie czasem obejrzeć film który skłoni mnie do przemyśleń, może nawet poruszy. Wtedy włączam sobie np jakiś dramat.
Czasem lubię się bać na filmie to włączę sobie horror - chociaż tematu horrorów wolałbym nie poruszać bo ostatnimi czasy są one za bardzo schematyczne i ciągle to samo (oprócz "Rec")
Jak mam ochotę się odmóżdżyć to włączam sobie cos a'la "Szklana pułapka" z dobrymi efektami i ciągłą akcją..
Natomiast jak mam się ochotę pośmiać to włączam komedię.. PROSTE

To jest tylko kwestia nastawienia. Jak ktoś się nastawi na jakąś intelektualną ucztę to oczywiście film mu się nie spodoba. Bo może rzeczywiście można powiedzieć o filmie, że jest "tak głupi, że aż śmieszny" ale jeśli ta "głupota" ma nas śmieszyć co w tym konkretnym filmie zdaje egzamin to wtedy warto dalej robić takie filmy...

jak zawsze pozdrawiam KUMATYCH i zapraszam do dyskusji osoby które są innego zdania - chciałbym wiedzieć co takie osoby oczekują po komedii..