Kiedy w końcu ktoś powie Naszej Kasi Kochanej, że już wystarczy.
Że ma skończyć z pokazywaniem swych coraz bardziej przygasłych walorów. Duży ekran to nie sesja dla Playboya, tu nie ma pod ręką Photoshopa i fotografika umiejętnie grającego światłem.
Starzejmy się z godnością.
Ja już Pani Kasi naprawdę dziękuję.