Zastanawiam sie co czuje reżyser czegoś takiego kiedy pierwszy raz ogląda zmontowane swoje dzieło... ja bym sie chyba popłakał.
Tak naprawde nie jest to film, to jakis rodzaj teatru, spektaklu, niestety bardzo słabego. Gdyby nie gaże dla aktorów to pewnie budżet filmu dałoby sie zamknąć w kilkudziesieciu tysiacach złotych, zero akcji, zero pomysłu, kolejno odgrywana ta sama scena w róznych pomieszczeniach tego samego hotelu + kilku na siłe wcisniętych tekstów które miały smieszyc a tylko żenowały.
Żal i szkoda aktorów ale bardziej widzów, oni nie mieli z tego żadnych pieniążków.
Zgadzam się. To nie był dobry 'film'. Przez ponad półtorej godziny ta sama akcja i niemalże identyczne sceny tylko w różnych pokojach. Moim skromnym zdaniem 4/10. Żałosny, na siłę i co najgorsze - przereklamowany. Żal d*** ściska ;)
Nuda. Jedna, dwie sceny które można ewentualnie podpiąć pod śmieszne. Reszta nużąca, irytująca. Bo ileż można patrzeć na ten sam żart tylko w innej formie i z innymi postaciami?
Moim zdaniem przereklamowany, spodziewałam się komedii na której rozboli mnie brzuch ze śmiechu a tu co??? Nuda, wszystkie sceny do siebie podobne, ponaciągane... Masz rację ŻAL.
4/10