Film toczy się tylko w domu i polega na tym, że para nagrywa codzienne wideo, w którym opowiadają o swojej relacji, rozmawiają ze sobą itd. Pomimo braku większej akcji film ogląda się w miarę ciekawie i nie nudzi. Ale nie spodziewajcie się psychologicznego podejścia do odbudowy związku - ten związek był i jest po prostu toksyczny i nie kupuję całej tej 'odbudowy' związku podczas lockdownu - po prostu para tkwi ze sobą w toksycznym związku. Lockdown nie ma tu znaczenia. A naukowe wstawki o covidzie, gdzie podkreśla się tragedię choroby i radość ze szczepionek są trochę żenujące.