Nareszcie porzadny nowoczesny wetern ! Znakomicie wyrezyserowany, jeszcze lepiej zagrany. Val Kilmer w szczytowej formie. Scena kiedy Doc Holiday mowi ze on nie ma przyjaciol na peczki zrywa chinski czepek kapielowy...
Doc
Dla mnie Val Kilmer za tą role powinien dostać Oscara,Nobla i Pulitzera.Genialna rola.Moja ulubiona scena to pojedynek na łacińskie paremie.
Oj zdecydowanie powinien! Też uwielbiam tą scenę, chociaż przebiła ją ta późniejsza z kubkiem :)
nie ma co Val Kilmer zagral super cala role Doc'a Holidaya, powinien dostac za nia Oscara za role drugoplanowa. za en film ma u mnie wielki szacunek
Doc Holiday niszczy.
W ogóle kiedyś D. Quaid i V. Kilmer byli świetni. Ale polecam też westerny "Jesień Rewolwerowca"(Lance Henriksen) i "Ostatni żywy bandyta"(Mickey Rourke), z tych nowszych.
Przyłączam się do pozytywnych opinii. Val Kilmer wymiata na całej linii. Gdybym miał wymienić ulubioną scenę z tego filmu napisałbym, wszystkie z jego udziałem.
Zgadzam się! Jego rola to perełka tego filmu!
Ja uwielbiam scenę gdy Doc gra na pianinie nokturn i oczywiscie pojedynek Doc vs Ringo :)
U mnie również Val Kilmer ma ogromny szacunek za tę rolę.
Dziś po raz kolejny obejrzałem ten film i mam wrażenie, że Ledger zerżnął swojego Jokera z Doca Hollidaya w wykonaniu Vala Kilmera.
Wcześniej o tym nie pomyślałem ale po przeczytaniu Twojego posta i chwili zastanowienia muszę Ci przyznac rację. Podobieństwo jest uderzające.
Fantastyczny western i jeszcze lepsza rola Kilmera. Szkoda tylko, że Akademia nie doceniła tego filmu. Jeden z najlepszych westernów powstałych od roku 1990. Można by go nazwać powrotem do wspaniałych korzeni tego gatunku.