Co do tego filmu to wystarczy jedno słowo: Val Kilmer i wszystko jasne...REWELACYJNA rola doca brak oscara dla mnie niezrozumiały
Piękne "brudne" kostiumy, pięknie przerysowane postacie bandziorów, piękna Joasia, no i Doc Holliday... Jak machał kubeczkiem popłakałem się ze śmiechu.
Czy jeszcze kogoś rozbawiła ta scena?
Może jestem dziwny, ale pierwsze co mi się rzuciło w oczy i nie dawało spokoju do samego końca to wszechobecne wąsy. Nie ma chyba ani jednej ogolonej postaci w całym filmie xD
Wystarczy zredukować sceny pościgów, walk i pojedynków do slide-show, natomiast sceny pogaduch w pub-ach rozwlec do wypicia dwóch butelek i wypalenia papierosa.
Wersja reżyserska się kłania a raczej jej brak - to wszystko można pokazać, ale przy trzygodzinnym filmie.
Budzi moją wątpliwość dobór aktorów. Jak...
Jeśli komuś wystarczają gwiazdy aktorskie i dobrze sfilmowane sceny, a od czasu do czasu dynamiczna akacja z dużą ilością trupów i nie przeszkadza mu PRZEWIDYWALNY rozwój wydarzeń.... to się nie zawiedzie, ale jeśli ktoś szuka w filmie jakiś głębszych treści, to zawiedzie się na maksa. Po prostu to jest taki typowy...
Podobała mi się relacja Wyata i Holiday'a (świetna rola Kilmera). Taka skomplikowana męska przyjaźń.
Oj przydałby się taki ktoś jak Wyatt Earp w dzisiejszych czasach.
Ktoś kto mógłby w końcu się przełamać i zrobić porządek ze
światkiem przestępczym. W ''Tombstone'' jest to grupa
wyrośniętych, półgłówkowatych dzieciaków ,którym się wydaje ,że
takie życie jest o wiele ciekawsze jakie wiodą, czyli pełne...
Pojedynek na... łacinę i... kubki:) Ulubiona scena w tym filmie, a jaka jest Wasza? Kilmer był genialny w tym filmie, jak mało w jakimś innym. Pzdr!
Obejrzałem zachęcony kreacją Vala Kilmera, która faktycznie jest rewelacyjna i tworzy najlepsze sceny w filmie. Niezły jest też Michael Biehn i kilka scen z Kowbojami, przede wszystkim ta, gdzie ich naćpany herszt dla zabawy urządza strzelaninę w miasteczku.
Cała reszta kuleje. Dramatyzm jest bardzo sztuczny, przez co...
Myślałem, że to porządny western, taki na miarę starych, dobrych westernów, ale z nowymi elementami, świeży, współczesny... Nic z tego. Scenariusz jak z harlequina, bohaterowie płytcy i sztuczni, a historia na siłę stara się być fajna, mroczna. Jeszcze muzyka, która wmawia nam patos obrazu, którego próżno tu szukać....
więcej