Dałam 6 ale to raczej za całokształt. Też sie pogubiłam w tej całej absurdalnej fabule. Jest dziewczynka,która przebija na wylot pręt w kształcie krzyża,mija rok,ona wraca do domu jak gdyby nigdy nic,owija sobie tatusia wokoł palca a ten jest na kazdy jej rozkaz,po kolei uśmierca ludzi za pomocą siebie samej i innych i zaraża ich dziwnym wrzodem??? na ramieniu...chore to wszystko a juz przeszlo wszsytko moje oczekiwania na koncu te stonogi z Tomie,te głowy w opakowaniu śniadaniowym...niesmaczne i zabawne zamiast przerazające za wyjatkiem poczatku gdzie mozna bylo sie pare razy wystraszyc. Chyba tyle.