Podczas wyborów na burmistrza Toronto w 2010 roku do akcji niespodziewanie wkroczył polityczny outsider Rob Ford. Lekceważony przez innych polityków i media, przeciwstawił się krytykom, odnosząc szokujące zwycięstwo, ale jego rządy szybko okazały się katastrofą - skandal gonił skandal, pojawiły się też zarzuty zażywania twardych narkotyków. Sprawa nabrała rozgłosu na całym świecie.