Roboty dobrem geje nie do końca źli, podobnie jak utrzymanka/kryptoprostytutka obsługująca majętnego alfiaka. Jedyny w pełni negatywny złol to biały, heteroseksualny mężczyzna, oczywiście obowiązkowo ze - spojler alert - małym penisem :D No i te mokre projekcie lewicy, presuponujące, jakoby mężczyzna miał być niezadowolony ze swojego spokojnego życia w przytulnym mieszkanku z fajną robodziewczyną. Oczywiście, gdy z badań wynika, że męskim singlom wystarcza do życia kawalerka, materac i konsola to jest to opisywane jako poważny społeczny problem (wyrobnicy się zbuntowali i nie mają motywacji do zap...nia, shaming nie działa, ojej...). Więc trzeba takim męskim minimalistom dorobić gębę przemocowca...