By cieszyć się ze zwycięstw i medali nie potrzeba wielkich pieniędzy i kosmicznych technologii XXI wieku. Wystarczy urodzić się w Bekoji, malutkiej wiosce w sercu Etiopii i wpaść w ręce trenera Sentayehu Eshetu. Biegacze z Bekoji zdobyli worek złotych medali na Igrzyskach Olimpijskich i Mistrzostwach Świata. Wielokrotnie bili też światowe rekordy. Deratu Tulu, Tirunesh Dibaba, Kenenisa Bekele, Tariku Bekele wychowali się na tych kilku kilometrach kwadratowych i właśnie stąd ruszyli, by podbijać świat.

W Bekoji bieganie jest tak samo naturalną czynnością jak oddychanie, czy jedzenie. "Tu dzieciaki wstają wcześnie rano, by pójść pobiegać i nikt się temu nie dziwi" - uśmiecha się trener Eshetu - "Ci z wioski obok pytają: czy wyście wszyscy powariowali?"