Po fenomenalnej trylogii i kontrowersyjnej, choć i tak dobrze wykonanej, czwartej części, wydawało się, że całą opowieść o zabawkach mamy oficjalnie zamkniętą, a Pasterka i Chudy cieszą się niezależnością od ludzi, dzieci i innych zabawek. Niestety, Disney posunął się do ruchu, jak z każdą z inkasowych produkcji, aby wycisnąć maksimum przez niekończące się, zupełnie niepotrzebne i bez dodanej wartości sequele i remake'i. Tak samo jest i tutaj. Chudy z pasterką powracają do zabawek i Bonnie, choć chciały wcześniej być wolne. Walka z technologią? Serio to temat, który Disney chciał wymusić od Pixara, by zrealizować? Jak tak dalej pójdzie, pojawi się część Toy Story, gdzie zabawki zaczną się starzeć, zamiast zmiany właściciela lub wylądowania w koszu. Z zażenowaniem patrzę na Pixara i na jego upadek tuż po przejęciu przez Disneya.