"Toy Story" to kreskówka która na długi czas zaczęła erę animacji komputerowych i realizmu aż do motion capture. Osobiście wolę jednak klasyczne, tworzone przez artystów tym bardziej, że "Toy Story" jest animacją żywą i sprawnie nakręconą, ale dość miałką.
A poza tym jak chcę zobaczyć coś co wygląda jak film to idę na film.
"Toy Story" jest animacją żywą i sprawnie nakręconą, ale dość miałką.
Bez przesady. Prócz technicznego nowatorstwa to też ładna historyjka o szacunku względem tego co starsze acz nieco już archaiczne. Między innymi.