Makbet i Makduf nie byli murzynami, Co innego gdyby akcję przenieść do Afryki i umieścić ją w tamtejszych realiach. Jak to zrobił Kurosawa.
Na przykład wódz Masajów przyjeżdża do podległej mu wioski, a tam w chatce z gówna morduje go podległy mu pasterz.
I o czarownice łatwiej.
Jprdl. Jak już ekranizujesz jeden z drugim Szekpsira i umieszczasz go w miejscu i epoce (Europa, Brytania, Norwegia), to nie obsadzaj tam czarnych. A jak już chcesz być taki nowoczesny, to zrezygnuj z ekranizacji dosłownej.