Film do pewnego momentu był fajny, klimatyczny itp. Potem, gdy już wszystko zaczyna się wyjaśniać, trzymający w napięciu thriller zamienia się w bajkę. Powykrzywiani, superszybcy i zniekształceni ludzie-stwory? Tunel czasoprzestrzenny? Eksperymenty z teleportacją? Kto to w ogóle wymyślił?