Johnny Depp, Morgan Freeman, Cillian Murphy, Cole Hauser... Wszyscy w jednym filmie. Jeśli ta produkcja wyjdzie marnie, jestem już w stanie powiedzieć, że bynajmniej nie z winy aktorów.
Naprawdę nie mogę się doczekać, mimo iż sama fabuła ni to mnie ziębi ni to grzeje.