W trakcie filmu zdrzemnąłem się pół godzinki, następnie po obudzeniu poszedłem do kuchni, zjadłem
kanapkę i zrobiłem sobie kawę, żeby dotrwać do końca. Najciekawsze jest to, że nic mi nie umknęło i
cały czas byłem w temacie. Tak, że dla tych, którzy lubią sobie porobić coś innego w trakcie filmu to
jak najbardziej polecam.