Mniej więcej od połowy można domyślić się jak film się skończy.
A moim zdaniem kończy się źle. Banda troglodytów zabija naukowców będąc świecie przekonanym że robi dobrze - nie licząc się tym samym z opinią innych.
Przecież wystarczyło by jedynie odpowiednio wszystkim pokierować. Lek na raka, ba - na wszystko został wynaleziony a oni to unicestwili od tak.
A scena w której dziewczyna celuje z broni do Max'a trochę dziwna, we wcześniejszych scenach komputer bez problemu poradził sobie z robrojeniem innych.