Film w IMAX odbiera się dobrze. Zwłaszcza nagłośnienie jest na wysokim poziomie, mowa o filmie 2D. Jako stary widz i miłośnik serii już od czasów dzieciństwa muszę przyznać, że ta część nie jest męcząca w odbiorze, jak to było z niektórymi poprzednimi częściami. Może jest to też spowodowane długością filmu, ponieważ trwa niecałe dwie godziny. Trochę nudne i męczące już jest to ciągłe wałkowanie tematu obrony świata, lecz na szczęście nie gadają o tym zbyt dużo. Może po prostu przejadłem już się tym kinem, a może zbyt wiele oczekuję od filmu dla nastolatków. Choć np. Batman lub Joker mógł być zrobiony w bardziej mrocznym stylu.
Zbyt mało Unicrona, być może to preludium do kolejnej części.
Według mnie niedościgniony wzór dla filmów o transformerach to kreskówkowy klasyk Transformers: The Movie z 1986 r. Niby kreskówka, a jednak oglądało się prawie jak bajkę dla dorosłych. Jeśli ktoś nie zdążył obejrzeć tego animowanego filmu z 1986 r. to gorąco polecam, to najlepsze co jest z Transformersów.