Mało piszę na filmwebie, ale to jeden z tych filmów przy których wszystko opada i ma się ochotę
krzyczeć byle tylko ostrzec ludzi przed zmarnowaniem trzech godzin...
Króka piłka: "Transformers - Wiek Zagłady" to strasznie, ale to strasznie głupi film.
Wiem - ciężko wymagać żeby bajka o robotach dosiadających stalowych dinozaurów w walce z
obcymi z kosmosu była filmem wybitnym, ale tu wszelkie granice zostają przekroczone.
Scenariusz jest szczątkowy, średnio trzyma się kupy. Postacie są szablonowe do bólu i
tragicznie zagrane, całość ubarwiają powiewające amerykańskie flagi i przykrótkie szorty
bohaterki. Wszystko to w świetle zachodzącego słońca (serio - chyba każdy dialog toczy się przy
zachodzącym słońcu).
Cały "Film" to długi i nudny pokaz świetnych efektów specjalnych i rewelacyjnego
udźwiękowienia.
Wystawiłem ocenę "słaby" tylko z jednego powodu: fajnie pokazano Hong Kong. Gdyby nie to -
byłoby dużo niżej.
Reasumując: jeśli jesteś fanem Transformerów prawdopodobnie będziesz zachwycony, bo nie
masz żadnych oczekiwań poza fajnymi widokami rozpierduchy. Jeśli Transformery średnio Cię
obchodzą, ale chcesz zobaczyć dobry film - idź na cokolwiek innego.