Film obejrzałem jako umiarkowany fan serii. Czekałem na tą premierę, dlatego wybrałem się na
wersję 4DX (3D, napisy) do Arkadii w Warszawie. Cena biletu była wysoka (45 zł bilet + 3 zł za
okulary). Czy było warto? Zdecydowanie NIE. Efekty 4DX ograniczały się zasadzie do trzęsących
się foteli (słabe), dmuchania w okolicach głowy (też słabe) oraz mokrego efektu zapachu (strzał z
perfumowanej wody, tylko jeden zapach niezależnie od sytuacji) i dymu w pierwszych rzędach.
Generalnie wydaje mi się, że w parkach typu Disneyland lepsze efekty były 50 lat temu. Jeśli chodzi
o sam obraz to wersja 3D była również bez szału, chyba lepiej było zainwestować w wersję
standardową, ale na dużym ekranie typu IMAX.
Sam film bardzo prosty (żeby nie powiedzieć prostacki). Efekty ładne, ale klimat zerowy (może dla
dzieci jest okej, ja mam już 30 lat). Przykładowo sceny gdzie ekipa ludzi przeszukuje statek
kosmitów trochę przypominała mi sceny z Obcego. Tylko o ile w Obcy 1 i 2 klimat przeszywał mnie
od stóp do głowy i mroził krew w żyłach to tutaj poziom napięcia była porównywalny od oglądania
kolejnego odcinka bajki Reksio (nie umniejszając niczego Reksiowi). Daje 5/10 tylko za fajne roboty
i fajną bohaterkę (chociaż wolałem Megan Fox).