W piatek a wlasciwie jeszcze w czwartek wybralemsie na premiera w imaxna sadybie po trzech latach czekania na film ktory jest moim numerem 1 przez to ze jestem ogromnym fanem transformersisa czescia mojego dziecinstwa do ktorego co raz pozwalajamiwrocic. Film ja zawsze napakowany jest swietnymi efektami specjalnymi i masa rozwalki ale fabularnie mija sie calkowicie z prawdziwa historia transformers przedstawiona na kartach komiksow badz w serialach animowanych czy tez pelnometrazowego filmu(to wlasnie w nimpojawia sie postac Galvatrona) Jestem tym faktem mocno rozczarowany i na tea chwile nie potrafie ocenic tego filmu. Z jednej strony znow wrocilem do swiata dziecka i bylo niesamowicie ale z drugiej strony jestem juz dorosly i gdy ktos tak nieudolnie kombinuje z fabula jestem strasznie zdenerwowany.
Ehhhhhhh... powiem tak. Wydaje mi się że to już widać ale może nie wszyscy to dostrzegają. Wszystkie części T mijają się trochę z prawdą. Przyznam szczerze, że w dzieciństwie miałam doczynienia z komiksami i kreskówkami TF ale tak na dobre wkręciłam się dopiero przez filmy pełnometrażowe. Pomimo wielu niedociągnięć ( w każdej części była jakaś mała nielogiczność) to jest to film który kooocham <3. 4 część mnie zaskoczyła... masakrycznie dużo zmieniło się od ostatnich wydarzeń aż.. 5 lat temu. Nowe technologie, kreowanie autobotów (WOW), powrót do legend.... no, może z tego wyjść niezła historyjka, i kolejna bitwa ;) .Pretekstem może być wątek ,,Stwórców,, i ,,Galvatrona,, który na koniec powiedział : ,,Odrodziłem się''... to raczej musi zaowocować kolejną 5 już częścią.