Początkowo z pewną niechęcią podchodziłem do tego epizodu biorąc pod uwagę że nie będzie
Sam'a, jego pięknej dziewczyny jak i reszty bohaterów występujących od pierwszej części. Ale to też
wpłynęło na moją ciekawość, ciekawość tego co Bay może zrobić z czegoś co powinno się
skończyć na 3 części. Bez oszukiwania i szczerze mogę przyznać seans był NIEZIEMSKI, fabuła
GENIALNA, Mark Wahlberg jak i reszta bohaterów świetnie odzwierciedliła swe rolę, budżet niby
mniejszy niż w 3 części aczkolwiek fantastycznych efektów jakby więcej. Mam 19 lat i pierwszy raz
miałem tzw. "ciary" przez pół filmu. Niesamowite! Fanem Transformersów jestem od 2007 roku czyli
od czasu pojawienia się 1 części. Ale takiego czegoś to ja, jak i wierni fani szybko nie zapomnimy!
Chyba zes synek ba innym filmie byl...4 czesc to totalna żenada..zero treści i sensu:\
Nie będę się wypowiadał bo nie byłem w kinie 3D z prawdziwego zdarzenia, ale robią robotę!