Co jest z tą ocena? Najpierw jest ocena 7,2 potem 7,1, potem znow 7,2,potem 7,0, teraz 6,9. A jak
spadnie tą ocena poniżej 6, to przez to że spadnie, odechce mi się iść ten film.
Coraz więcej osób jest już po seansie, to nic dziwnego, że ocena się zmienia. Ja się np. wynudziłem strasznie. Za to polubiłem bohaterów z poprzedniej części, bo obecni poza Wolbergiem są tak masakryczne głupi (puści), że się słabo robi.
Czyli ta część jest równie debilna jak poprzednie i niczego nie stracę nie idąc do kina?
Moim zdaniem bardziej. Córka głównego bohatera jest tak głupią i pusta, że momentami to aż boli. Oczekiwałem filmu akcji, aby się bezmyślnie odstresować patrząc na wybuchy i duże roboty. Każda poprzednia część spełniłaby te oczekiwania. Przy tej się nudziłem i patrzyłem na zegarek.
Dzięki. Mocno zachęciły mnie te mechaniczne dinozaury żeby iść do kina, ale jeśli ma to być kolejna obraza mojej inteligencji to poczekam sobie aż wyjdzie na DVD. Widać Bay nie potrafi robić normalnych filmów.
Jeśli chodzi o dinozaury (stwory), mechy itp. to już lepiej obejrzeć Pacific Rim (który swego czasu bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, bo spodziewałem się dna).
Zobaczę jakie będzie miał oceny, nigdy nie byłem fanem superbohaterów, chociaż Avengers mi się podobał.
acha no ale wiesz nie patrz na oceny bo jak ktoś taki jak wiedzma na bosaka da za chwilę 1 to się będziesz tym kierować
Polski trudny język hm?
Przewiduję że ocena zatrzyma się na 6,6, może 6,5. Wystawiłeś 8 a nawet na filmie nie byłeś? Hehe
Dziwisz się? To samo było z Godzillą. Ocenianie filmów jest podzielone na dwa etapy. Pierwszy weekend ocena ma wysoką notę, gdyż zazwyczaj na ten weekend chodzą do kina fani serii/psychofani. Po weekendzie ocena spada w dół, i w sumie dobrze, bo ten Transformers będzie miał ocenę 6,6-6,7 na którą zasługuje w 100%. 8 i 9 wystawiają ludzie, dla których cała możliwość kina streszcza się do efektów specjalnych, których w sumie jest tam na pęczki.