Podoba wam sie to?
mi wcale, jedyny który może być to ten chevrolet corvette a reszta to złom, jaki malutki samochodzik 4 osobowy która ma silnik ledwo ponad 1 litr i to ma być transformer?? jeśli jest i camaro mogli dać nowego mustanga, jakieś większe, potężniejsze maszyny, budzące respekt, a nie.. szkoda słów. a po za tym jakieś kosmiczne kształty maja te nowe chevrolety. co sądzicie?
mnie się wydaje, że to ma mieć taki wydźwięk bezsilności autobotów. jak widz zobaczy takiego "Skidsa" lub "Mudflapa", który walczy z Devastatorem (widać to w zwiastunie) i go teoretycznie pokona, to wzbudzi w nim podziw dla takiego knypka. Jest to może trochę przemalowane, ale wszystko się zobaczy w kinie ;p
Pozdrawiam
Micheal Bay po napisaniu scenariusza i uporządkowaniu ekipy wysłał do większych firm samochodowych o zaporzyczenie samochodów i głównie Chevrolet się zgodził. Ciekawostką jest to że Chevrolet Camaro (alt mode Bee.) jest wyprodukowany specjalnie na potrzeby filmu i jest tylko jeden taki model na na ziemi.
Z tym, że specjalnie na potrzeby filmu się nie zgodzę. Jest to po prostu prototyp 5 generacji Camaro, który już wkrótce ma wejść do sprzedaży. Należy to bardziej rozumieć jako świetną reklamę wchodzącego świeżego produktu jakim jest 5 generacja.
To samo moim zdaniem dotyczy głównego wątku o Chevrolecie. To, że tylko on odpowiedział na prośby udostępnienia aut można włożyć między bajki. Który koncern samochodowy nie zgodziłby się na wystąpienie swojego auta, które może stać się ikoną kina,zabawek, przemówień przechodniów "patrz bee jedzie" itp. pierdół ?! Wydaje mi się, że amerykanie promują w tym aspekcie swoje koncerny samochodowe (poza audi R8). Nie oszukujmy się największe zyski film przyniesie w stanach a przy okazji włączy w mózgach Amerykanów potrzebę zakupu auta, występującego na ekranie w dodatku, rodzimego koncernu. Jeśli nawet sprzedaż wzrośnie o głupie 5% w skali roku za pomocą tego filmu to gra jest warta świeczki.
może Lucas masz trochę racji, ale Bay przyzwyczaił mnie jednak to robienia heroicznych filmów. A ukazanie czegoś mniejszego na tle czego dużego jest idealnym pretekstem do nazwania autobotów bohaterami.
"Który koncern samochodowy nie zgodziłby się na wystąpienie swojego auta, które może stać się ikoną kina,zabawek, przemówień przechodniów "patrz bee jedzie" itp. pierdół ?!"
Wyższa półka samochodów - BMW, Aston Martin, Ferrari. Te marki z kolei mają swojego Bonda. :)
A jeśli chodzi o samochody, to mi się jedynie Camaro podoba (w wersji seryjnej, bez tych wysokich wlotów z przodu). Nowa wersja Corvetty Stingray jest jakaś taka... dziwna po prostu. To Corvette ma być jedyna i niepowtarzalna, a nie Camaro.
Osobiście chciałbym zobaczyć transformery na podstawie innych samochodów, ale w tych filmach, to akurat ma bardzo małe znaczenie - roboty są z tak poszatkowanych fragmentów karoserii zbudowane, że właściwie nikt nie rozpoznaje w nich tych samochodów, a to dla mnie było najfajniejsze w tych zabawkach.
Dobrze też, że jest to przekrój przez gamę modeli, bo pięć robotów z pięciu podobnych samochodów wyglądałoby niespecjalnie.
Kontrakt z General Motors zobowiazuje. Do wielu\wiekszosci\wszystkich (niepotrzebne skreslic) amerykanskich filmow auta dostarcza czy raczej dostarczal koncern GM. Napisze tylko, ze chevrolet, corvette, Hammer, pontiac i GMC to samochody produkowane wlasnie przez GM i nie doszukiwal bym sie tu zadnej symboliki. Zwyczajna reklama konkretnych modeli, ktora jak historia pokazala niewiele pomogla. Kto oglada telewizje wie, ze koncern oglosil upadlosc.
z tymi małymi autami nie jest źle, chociaż te 2 małe autka co są w drugiej części to trochę przesada :P Można mówić że efektowniej wyglądają walki dużych robotów ale czy nie spektakularnie wyglądały "wygibasy" jazza w 1 części jak dorwał się do tego czołgu ? (to był chyba devastator)