Do wszystkich, którzy są tym filmem wybitnie oburzeni - bo słaba fabuła, papierowi bohaterowie, brak wewnętrznych rozterek, etc. To miało być drogie, widowiskowe i efekciarskie kino akcji i jako takie spełnia swoją rolę znakomicie.
Na plus:
- 3D które nie męczyło oczu pomimo długości seansu - w tym samym kinie oglądałem czwartą część "Piratów" i trzecią "Transformers". Technologia 3D w tym drugim filmie jest zrealizowana o niebo lepiej.
- Ogólna widowiskowość tego filmu naprawdę robi wrażenie, trzeba przyznać, że jako wizytówka obecnych możliwości technicznych wbija momentami w fotel.
Na minus:
- Cizia głównego bohatera jest do bólu drewniana aktorsko i w całym filmie służy jedynie do prezentowania swoich wdzięków. Poza tym jej postać jest miałka, nijaka i w sumie nie wiadomo skąd się wzięła.
- Pewne naginanie praw fizyki - sorry, ale gdyby w tak bliskim sąsiedztwie Ziemi pojawił się tak gigantyczny obiekt to nie musielibyśmy się obawiać robotów, a zmian orbity, przebiegunowania i kosmicznej kolizji. Chyba, że to coś nie miało swojego pola grawitacyjnego.
Ale ogólnie "Transformers 3" to kawałek dobrego kina akcji, przy którym można sobie niezobowiązująco usiąść i dać odpocząć szarym komórkom - innej roli ten film pełnić nigdy nie miał.