Transformers 3

Transformers: Dark of the Moon
2011
6,9 154 tys. ocen
6,9 10 1 154348
5,0 23 krytyków
Transformers 3
powrót do forum filmu Transformers 3

Ochłonąłem

ocenił(a) film na 4

Dobra teraz na spokojnie wypiszę błędy Bay'a.
Całkiem zmarnował postać Starscream'a robiąc z niego głupiego, krwiożerczego
słabego przydupasa Megatron'a. (No błagam on ZAWSZE był dwulicowym, przebiegłym i
potężnym zdrajcą i to go właśnie wyróżniało z pośród reszty parobków Megatron'a)

2 rzecz kwestia zniszczalności: Żeby zabić Transformer'a trzebaby siły znacznie większej
niż bomba atomowa. (To działo kinetyczne z 2 części by nawet nie starczyło, żeby przedziurawić pancerz) A tu co byle pocisk robi im kuku, kompletne olanie oryginału i ścieżek ustalonych już dawno. (TU nie ma drogi na skróty)
Bay popełnił solidny błąd czyniąc Transformer'y równie zniszczalne jak ludzki sprzęt.
Nawet przy starciu z najsilniejszym transformer'em (Starscream z Primus'em) nic jeden
drugiemu nie zrobił, bo wszystkie Transformer'y są w zasadzie prawie niezniszczalne, a
ich śmierć to rzadkie przypadki. (Spowodowane na ogół jakimś potężnym czynnikiem
zewnętrznym chociażby Unicron zaspokajający głód) I jeszcze są one oparte na nano-
technologii co uniemożliwia zabicie bez unicestwienia całego ciała.

Robienie z żołnierzy na siłę super pancernych- tu już kompletnie zero realizmu toć
normalnie jakby to się działo to ludzie zostaliby wyrżnięci w kilka sekund. A w filmie
wytrzymują do końca bez żadnej ryski.

Kolejna sprawa: od Transformer'y mają żarówki zamiast oczu?!
Zawsze miały takie świecące otwory/szkiełka (nie wiem akurat, które, ale chyba to
pierwsze), których nie dało się zniszczyć. (Transformer'y są oparte na nano-technologii
jakby kto pytał).

użytkownik usunięty
klimuk777

Oglądałeś kreskówki z serii G1 lub czytałeś komiksy G1?

Bo jeśli do czegoś te filmy nawiązywały, to przede wszystkim do nich, a to co wypisujesz powyżej nie ma z nimi nic wspólnego.

ocenił(a) film na 1

Hmm... co do kreskówki to się nie wypowiem bo widziałem tylko kilka odcinków i raczej za nimi nie przepadam. Ale jeśli chodzi o komiksy to uważam, że jest to wielce niedoceniana seria. Wg. mnie biją one na głowę filmy fabularne. Może to zabrzmi dziwnie ale komiksy były dużo bardziej poważne niż to co teraz widzimy na ekranach kin. Filmy to naprawdę luźna ich interpretacja. Przy Transformers 2 załamywałem ręce bo tyle tam było głupot (choćby wspomniana przez klimiuk777 postać Starscream'a). Fakt, że filmy są bardzo widowiskowe i choćby dlatego warte zobaczenia. Ale mnie jakoś brakuje klimatu z komiksów.

użytkownik usunięty
fafik9

"Może to zabrzmi dziwnie ale komiksy były dużo bardziej poważne niż to co teraz widzimy na ekranach kin. "

Czytałeś je ostatnio czy to tylko mgliste wspomnienia?
Komiksy z Marvela G1 były dośc zróżnicowane i choć faktycznie zawierały sporo ciekawych, całkiem poważnych historii skupiających się na transformerach, to jednak sporo było w nich też kompletnych bzdur przy których filmy wypadają o wiele lepiej (że wspomnę tylko motyw z karierą filmową Decepticona Skullgrina czy mózgami Autobotów wmontowanymi w samochody-zabawki, albo dzieciakami, które Opimus i Goldbug ratowali z kosmicznego cyrku).

ocenił(a) film na 1

Fakt, masz rację że w komiksie bywały słabsze momenty. Obok głównej historii pojawiały się lepsze (np. Megatron - pistolet) lub gorsze epizody (np. Roadhandler wrestlerem). Ale te banały jakoś bardziej mnie przekonywały niż komediowe wstawki w filmowej 2. Swoją drogą to spróbuję wrócić do komiksów i zobaczyć jak to się będzie czytać po latach. W Polsce TM Semic nie wydał sporej części historii, którą od kilku lat mam w wersji elektronicznej, ale tylko pobieżnie przeglądniętą. Może przyszedł czas na dokończenie lektury. Pozdrawiam

użytkownik usunięty
fafik9

W Polsce niewydano środkowej części serii (ok. 25 odcinków - stąd ten przeskok i nagłe pojawienie się headmasterów), oraz ostatnich pięciu, które jednak nie były zbyt ciekawe, bo wyraźnie się w nich czuło że seria jest kończona na szybko (autorzy dostali info że mają zakończyć na nr 80, podczas gdy Unicron został zniszczony w bodaj 75). Miałem swego czasu wszystkie 24 podwójne numery wydane przez TM-Semic, a całość czytałem jakieś 4 lata temu i pominąwszy niektóre głupawe odcinki czytało się całkiem nieźle. Z pewnością jest to dużo lepsze niż serial animowany.

fafik9

Megatron pistolet to jedna z najlepszych hehe nie sądziłem, że ktoś to też czytał. Wydaje mi się że można było je zabić z tą bomba atomową to przesada. W każdym razie jeżeli ludzie kompletnie nie byliby w stanie nic im zrobić to też jest raczej idiotyzm.

klimuk777

Nie rozumiem dlaczego szukasz akurat realizmy w filmie typu "Transformers". To jest przecież o inteligentnych robotach z innej planety...
Film taki powinien być wypasiony pod względem efektów specjalnych, muzyki, różnorodności miejsca akcji z minimalną spójnością fabuły a nie realistyczny. Obejrzyj sobie Discovery Channel jak szukasz realizmu.

_Rayearth

Niby o gustach sie nie dyskutuje ale troche jednak wspolczuje ludziom ktorzy podniecaja sie filmem a nie znaja komiksu G1. Jak ktos tu wczesniej wspomnial, sam komiks tez mial absurdalne epizody ale ogolnie trzymal jakis poziom. W przypadku wszystkich filmowych wersji nic nie trzyma sie kupy i wyglada jak parodia a nie cos zwiazanego z transformerami. Nie wiem jak ktos moze nazywac sie fanem transformerow i swoj zachwyt opierac o filmy. Fabula nie jest wazna? Wazne sa tylko efekty i bezsensowna walka? Kurde to tak jakby byc fanem Terminatora i majac w dupie 1 i 2 czesc a zachwycac sie genialnoscia trojki :/ Nie chce nikomu niczego narzucac ale naprawde widze ze mlode pokolenie nie wie czym sa transformery. Roboty bez zarysowanego charakteru i posiadajace metalowe brody to nie zadne transformersy. Starscream ktory jest zwyklym slugusem? Naprawde przykro mi ze ta seria wyszla na swiatlo dzienne :(

TemporalTM

Mnie też się nie podoba ta trylogia Bay'a, właśnie ze względu na skupienie się całkowicie na efektach specjalnych a nie fabule.
Chodzi mi tylko o to, że już w chwili, gdy ludzkość dowiedziała się, że to właśnie Michael Bay robi ten film, to już mogliśmy sobie od razu odpuścić wszystkie nadzieje
Jeżeli ktoś zawiódł się po tych Transformersach, to znaczy, że wykazuje się totalną niewiedzą z dziedziny filmów. Filmy Bay'a są tak samo rozpoznawalne jak Uwe Bolla.

Po prostu nie można ich brać poważnie i doszukiwać się realizmu, o dobrej ciekawej fabule nie wspominając nawet. Ta musi być prosta i zrozumiała do bólu, a resztę wypełni się wybuchami. Ot cała filozofia Michaela.

_Rayearth

Na wysoki poziom sczerze mowiac nie liczylem, jednak pomimo tego wciaz czuje zawod. Jest wiele filmow robionych dla efektow i o slabej fabule, ten niestety jest calkowicie niedorobiony. Widac ze przy tej produkcji nikomu sie nie chcialo napisac jakiegokolwiek scenariusza.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem