Transformers The Movie oglądałam już wiele razy i jest nierozerwalne z mym dzieciństwem - wiec było oczywiste, ze pójdę na jego kinową wersje. I nie zagłębiając się w wiele aspektów filmu był dobry, bardzo mi się podobał....ale kurcze to nie to! :D
To nie ten Optimus z całą zasłoniętą "buzią" tu miał ja odsłonięta i widoczne usta!? Brakło mi tej charakterystycznej metalicznej melodyjki przy ich transformacji ( była, ale zauważyłam, ze na samiutkim początku transformacji podczas gdy w animowanej wersji trwała podczas całej przemiany )
Oczywiste, ze oba te filmy dzieli 20 lat i 300lat w produkcji i technice filmowania :D
Poza tym, czemu Optimus i reszta pojawiają się dopiero po godzinie?? W filmie to on ginie po 20 minutach :D
W każdym bądź razie film był na prawdę dobry, akcja i ogółem przyzwoity pod każdym względem... ale to nie ta stara bajka z lat 80' ze świetną muzyką :)