Ten film jest adresowany dla 13-sto latków, więc nie czepiajcie się, że nie ma super fabuły i jest dziecinny.
Sorry, ale moze obejrzysz animowane Transformers z lat 80-tych, tez adresowane do tej samej grupy wiekowej. Tamten film ma i ciekawą fabułę i klimat, i interesujace postaci i klasę, której brakuje filmowi Baya.
Wiec przestan opowiadać, ze nie mozna krytykowac filmu, bo jest dla 13-latków. Jezeli film Baya jest skierowany do 13 latkow to tylko do tych bezmozgowych.
Jestem pewien, że nie ogladales Transformers z 1986 roku, Bo gdybyś oglądał to byś nie pisał tego, co napisaleś. Obejrzyj porównaj i sam się przekonasz.
Fidelio > tamten film powstał dla TAMTYCH DZIECI. I dlatego również teraz podoba się najbardziej tym, co go wtedy oglądali. Ten film jest kierowany do dzisiejszej młodzieży (i dzieci :P) i zapewne za 20 lat dzisiejsza młodzież (a przynajmniej ta jej częśc, której się teraz film podobał) również będzie go dobrze wspominać. Za trudne do wymyślenia? No to już wyjasniłem. Nie ma za co.
Gieferg, to znaczy jakbyś jakbyś potwierdzał, że kiedyś dzieci potrzebowały bardziej inteligentnych filmów, które miały bohaterów a nie pustą górę puszek po piwie. Nie twierdzę, że ten film jest do dupy, ale niemiłosiernie głupi! I nie chodzi mi o roboty, kolejną walkę o losy wszechświata, tylko te dziury w scenariuszu...
Nie. To znaczy że głupoty z tamtych lat wydają się bardziej inteligentne tym, którzy wtedy byli dziećmi, niż głupoty współczesne. Ale tylko się wydają. I sorry ale animowany film TF debilizmów i głupot jest pełen, ale mi to również nie przeszkadza, bo mam do niego sentyment.
Do Grieferq:
"tamten film powstał dla TAMTYCH DZIECI.:"
Własnie. dzisaj dzieci sa głupsze z tego wynika. I nie mów ze ten film bedzie rownie dobry kiedyś, bo nie bedzie.
Po prostu porównaj poziom obu tych filmów. To ze moze za 20 lat dziseijsze dzieci będą go dobrze wspominać świadzcy tylko o poziomie tych dzieci. Porównaj chcociazby fabułę TF z lat 80-tych i tego TF Baya. To przepaść. Nie wchodż w analizy socjologiczne zbyt płytko, bo możesz wpaść w pułapkę. Tak jak teraz. Sam udowdniłeś swoją wypowiedzią, że dzisiejsze dzieci są głupsze.
Coz mogę dodać? Sam się pokonałeś własną bronią. :)
"Własnie. dzisaj dzieci sa głupsze z tego wynika."
Głupi to trzeba być żeby tak uważać.
"I nie mów ze ten film bedzie rownie dobry kiedyś, bo nie bedzie."
Bo ty tak mówisz?
"To ze moze za 20 lat dziseijsze dzieci będą go dobrze wspominać świadzcy tylko o poziomie tych dzieci."
To że wydaje ci się, że zjadłęś wszystki rozumy i twoja ocena poziomu tego czy tamtego pokolenia jest jedyną słuszną świadczy jak najgorzej tylko o tobie i twojej ogromnej naiwności. Może kiedyś, jak dorośnieszz zrozumiesz jak głupie i naiwne jest to co teraz wypisujesz czego ci życzę.
PS
Pod względem ilości głupot i kretynizmów TF:TM z 1986 bije na głowę film Baya, tylko że tam nikt się tymnie przejmuje bo to w końcu kreskówka.
Co z tego że mamy tam zmianę masy przy transformacji, że Astrotrain zamiast zmieniać się w normalnej wielkości prom kosmiczny zmienai się nie wiedzieć czemu w prom, który mieści wszystkei roboty razem z Devastatorem XD, co z tego że mamy debilną planetę złomu, że Prime ginie od paru marnych strzałów i nie można mu pomóc, a Ultra Magnus mimo że rozwerwany na strzępy może zostać bez problemu naprawiony, co z tego że Unicron ma inną wielkośc zaleznie od ujęcia, co z tego że mamy szereg innych bzdur których zapewne nawet nei zauważyłeś. Film jest super bo jako dzieciak go lubiłeś, więc automatycznie jest lepszy od nowej wersji, która jest "guupia" choć nie ma nawet połowy debilizmów jakie można było znaleźc w wersdji animowanej. Pomyśl zanim coś jeszcze napiszesz, zwłaszcza na temat poziomu tych i tamtych dzieci bo do tej pory pi***olisz jak potrzaskany zachłysnąwszy sie przekonaniem o swej racji.
Gieferq,
Jak możesz nie zauważać poziomu dzisiejszych dzieci? Wystarczy spojrzeć na kino. Zero jakichkolwiek wymagań. dzieciakom wystarcza jedynie efekty. A gdzie magia pytam? Gdzie wyobraznia w filmach? pomysłowe fabuły? To dzisiejszej młodziezy w ogole nie jest potrzebne. Zobacz jak spadł poziom kina rozrywkowego. A kino ambitno-rozrywkowe to juź prawie nie istnieje.
Ale Ty masz dobre poczucie. jezlei tak ma wyglądać dzisejsze kino jak Transformers Baya to ja pasuję. Ty nie rozumiesz magii, która jest w TF z 1986. A wiesz dlaczego? Bo film musi coś w sobie mieć. Powórnaj sobie np. genialne Obcy 2 Camerona - wzór dla kina rozrywkowego, wrecz arcydzieło. Jak ma się do tego dziejsze TF? To tylko żałosna szmira.
Nie dlatego, że ja tak mówię tylko dlatego, że w tym filmie (TF) nic nie ma. Wymnień mi co jest tam godnego zapamietania? No słucham.
Nie zjadłem wszystkich rozumów. Nie uwazam całego pokolenia za zmarnowane. Ale nie mozęsz zaprzeczyć, że ogromna ilośc dzisiejszych dzieci nie ma żadnych zainteresoweań. Ile ksiązek przeczytali? Okazuje się, zę nawjyzej jedną w zyciu. Jezeli kilka wiecej to lektury z przymusu (wiem, bo często sie tym chwalą).
Dla dzisiejszej młodziezy w wiekszosci np. filmy z lat 80-tych to syf i starocie, których nie warto oglądać.
Jezlie ty tego nie widzisz, to oznacza dwie rzeczy. Albo sam nalezysz do tego pokolenia, albo jestes na tyle slepy, by tego nie widzieć.
I przestan byc protekcjonalny wobec mnie. Mam 28 lat wiec przestan głupoty wypisywac o dorastaniu.
Aha i jeszcze jedno co do TF z 1986 roku. Nie wiem czy zauwazyłeś, ale tamten film jest animowany i można w nim pozwolic na wiecej nielogiczności. Bajka to nie film. Wiefc twoej wynurzwenia zupelnie tu nie pasuja.
Bay postanoiwł zrobić film fabularny, wiec dla doroslejszych widzów. A skoro tak to i wymagania wzrastają. bay postawił wyźej poprzeczke. Niestety film okazął się jeszcze barzdeij nielogicznuy niz bajka sprzed 20 lat. O czym to świadczy? Że nowe TF to klęska totalna.
Jak Bay chcial zrobić film dla dzieci to mógł zrobić animację. A nie wstawiac Shia Leboeufa napalającego się na Negan Fox. To juz nie tematyka dziecięca.
Zgadzam sie w pełni. To że bajka jest stara nic nie znaczy. A już na pewno nie to że jest lepsza. I to co oglądamy w dzieciństwie zawsze wydaje nam się super. Obejrzyj sobie terazTransformery a dostrzeżesz mase niedorzeczności.
|"Sorry, ale moze obejrzysz animowane Transformers"|
A co ty tu wyjeżdżasz z jakimiś durnowatymi kreskówkami!
Nalezy odrużnić gatunek filmowy!! W latach 80 była to bajka animowana a w latach dzisiejszych jest to film science-fiction. niestety niektórzy w ogóle się nie znają na filmach a mimo tego dostają sraki i sie wypowiadają a w głowie dres, piwo, wóda i papierosy!! Kompletna żenada!!!
|"Obejrzyj porównaj"|
A co tu baranie jest do porównania?? Tu nie ma nic do porównania bo to są zupełnie odmienne gatunki filmowe!!! Wiec może lepiej pomysl zanim coś napiszesz!
pierwszy "Transformers" z 80 lat był zdecydowanie lepszy , ale nie ma co nawet porównywać tych dwóch filmów ponieważ Transformers The Movie był rozwinięciem fabuły serialu TF , a film Bay'a to na nowo opowiedziana Historia , i trudno ją przedstawić w 2 godzinnym filmie ...1-szy film Bay'a traktuję jako swojiste Wprowadzenie Historii Transformersów , zapoznanie się z głównymi postaciami itp
ja film Bay'a oceniam 9/10 - nie dam 10-tki bo jednak wojna Cybertronian w komiksach DW została przedstawiona jednak bardziej poważnie i mrocznie , a Bay nawrzucał do tego filmu typowego BadBoysowatego humoru ...który jest fajny, ale czasami miało się wrażenie że został wciśnięty na siłę
Bay nawrzucał do tego filmu typowego BadBoysowatego humoru ...który jest fajny, ale czasami miało się wrażenie że został wciśnięty na siłę
Tak; szczególnie, kiedy zobaczyłem tego hakera-grubaska - od razu wiedziałem, że będzie sypał jakimiś "cool" tekstami jak np o tym z Wolverinem.
Bay jest niemiłosiernie kiepskim reżyserem; zauważcie, że sceny super-pompatyczne i te super-napieprzane łączy się jak dwuletnie klocki; jedno na drugim, czy to do siebie pasuje nie. Szczytem wszystkiego była pasująca jak wół do karety scena, w której Sam i ta laska podnoszą się w chmurze pyłu po tym wybuchu (nawet nie wiem, co wybuchło i dlaczego, ale pewnie Bay stwierdził, że będzie ładnie wyglądać). Ujęcie jest wręcz boskie - takie jasne, woooolne i... pooompatyczne. Koszmar!
To co wybuchło to był atak Starscreama po tym jak Ironhide się zorientowął że to on i podnieśli z Bumlebee ciężarówkę dla osłony. Własnie po tym ataku Bumblebee stracił nogę - widaćjak film kolega oglądał.
Starscream jeden z najpotężnieższych Deceptikonów po Megatronie i jednoczesnie najbardziej inteligentny i cwany. W komiksie i kreskówkach wiecznie kombinowła jkby tu pogonic Megatrona i przejąć władzę - stąd przy tamie teksk Megatrona "zawiodłeś mnie znowu Starscream".
W TF The Moovie (kreskówka 1986r.)nawet mu sie udaje "porządzić" chwilowo ale po tym jak Megatron powraca jako Galwatron za sprawą Unikrona, Starscream dostaje łomot.
jest nawet epizod, w którym Starscream przechodzi lub działa po dobrej stronie, chyba w TF Armada ale nie pamietam - nie widziałem tego ale gdzieś czytałem na jakimś forum.
Apropos pompatyczność to głupoty kolega opowiada moim zdaniem - ujęcie było jak najbardziej ok. Jakby koledze wybuchła bomba koło m\głowy teżby sie kolaga podnosił baaaaaaaaaardzo powoli i w zupełnej ciszy ;D
więcej luzu życzę ;D
"Tak; szczególnie, kiedy zobaczyłem tego hakera-grubaska - od razu wiedziałem, że będzie sypał jakimiś "cool" tekstami jak np o tym z Wolverinem.
Bay jest niemiłosiernie kiepskim reżyserem; zauważcie, że sceny super-pompatyczne i te super-napieprzane łączy się jak dwuletnie klocki; jedno na drugim, czy to do siebie pasuje nie. Szczytem wszystkiego była pasująca jak wół do karety scena, w której Sam i ta laska podnoszą się w chmurze pyłu po tym wybuchu (nawet nie wiem, co wybuchło i dlaczego, ale pewnie Bay stwierdził, że będzie ładnie wyglądać). Ujęcie jest wręcz boskie - takie jasne, woooolne i... pooompatyczne. Koszmar!"
Tak rzeczywiście było pare takich momentów. ta scena z hackerem bardzo przypomina tą z DH 4.0, ale tak naprawdę nie ma idealnych filmów i nie zawsze trzeba się czepiać takich szczegółów w koncu ten grubasek nie odegrał ważniejszej roli, (a szkoda bo w sumie sympatyczna postac która przyznaje została przerysowana z innych produkcji i wpasowała się idealnie w styl takowych wcześniej prezentowanych co oczywiście nie jest plusem)
A co do tej sceny z wybuchem to masz rację. To ujęcie ni z gruchy ni z pietruchy. Zupełnie bez kontekstu. Myślałem że zaraz sie będa całować albo sobie powiedza że sie kochają... ;P A tu dalej rozwałka - bez sensu ale kto by się przejmował.
Najlepsza scena - walka na pustyni. Boże jak ja lubię oglądać takie sceny - mały oddział piechociarzy przyszpilony jak cholera, a jednak jakos sobie daja radę. (jak to amerykanie wzywaja lotnictwo ;) )
Eugeniusz, daleko ci do geniusza. Nie wiem czy śmiac się czy płakać...
"A co ty tu wyjeżdżasz z jakimiś durnowatymi kreskówkami! "
A widziałeś je? Oczywisćie ze nie, bo inaczej głupot bys nie gadał.
"Nalezy odrużnić gatunek filmowy!! W latach 80 była to bajka animowana a w latach dzisiejszych jest to film science-fiction."
Heheh... Film Baya to SF??? Sorry, ale film animowany TF the Movie z 1986 roku bliźej jest do SF niż filmowi Baya. Film Baya to prymitywne kino akcji i nawet nie próbuje nazywać tej nielogicznej szmiry SF bo to obraza dla tego gatunku. Film SF musi z zasady byc logiczny. W TF nie ma nic logicznego i nie ma zadnej fikcji naukowej. Jest tylko naparzanka klockami lego. radzę obejrzeć więcej porzadnych filmów SF, bo widzę, że nie ogladałeś jeszcze prawdziwego kina SF.
"niestety niektórzy w ogóle się nie znają na filmach a mimo tego dostają sraki i sie wypowiadają a w głowie dres, piwo, wóda i papierosy!! Kompletna żenada!!! "
Własnie widać kto się nie zna. :)Ciesze się, ze wystawiłeś sobie sam odpowiednią opinię (sraka, dres, piwo, woda, papierosy). hehe to się nazywa celne autopodsumowanie.
"A co tu baranie jest do porównania?? Tu nie ma nic do porównania bo to są zupełnie odmienne gatunki filmowe!!! Wiec może lepiej pomysl zanim coś napiszesz!"
Bardzo dobra rada. Sam jej posłuchaj. Bo nie widziałeś starych Transformeów wiec najpierw obejrzyj.
DFaslej wypisujesz bzdury i nie pamiętasz chyba o całej masie bzdur i nielogiczności z TF The Movie, których była tam o wiele więcej niż w filmie Baya. Chcesz sobie to porównać? DO YOU FEEL LUCKY PUNK? XD
Poza tym jestes smieszny - jedziesz po TFach a skaczący poi samolotach i strącający wodą z hydrantu snajperów i zestrzeliwujący śmigłowce za pomocą samochodów John McClane jest wg ciebie w porządku :ROOOOTFFFLLL:
Co do Die Hard 4. Tam przynajmniej była jakaś niezła fabuła, jakiś pomysł i charyzmatyczna postać McClane'a. Tego wszystkiego nie ma TF. Zamaist tego ma zdezelowane puszki po piwie walalające sie po ekranie. Aha i w Die Hard 4 w scenach akcji bylo cos wiadac. W TF nic nie widać. Fatalny montaż.
"...Zamaist tego ma zdezelowane puszki po piwie walalające sie po ekranie..."
Koleś ty chyba nie ten film oglądałeś :D ja w TF ani puszki ani butelki nie widziałem :D
Z drugiej strony gratuluje interpretacji - jest iście poetaycka i bardzo wysokich lotów. :DDDDDD
Tak sie składa że obejrzałem całkiem niedawno u kumpla stare kasety z Transformerami i wierz mi - dialogi były skonstruowane specjalnie dla dzieci. Dawka patetycznych textów Optimusa była niczym w porównaniu z tym co serwował nam pierwszy lepszy Autobot w kreskówce. W filmie Autoboty wypowiadają się o niebo lepiej, a Deseptikony sa bardziej wredne. W bajce ilośc agresji była mocno ograniczona, bo istotny był kontekst walki między obydwiema frakcjami który oczywiście przewijał się przez wielel odcinków. A patetycznych textów to tam było na pęczki.
czasem zastanawiam sie po co ludzie, ktorzy po obejrzeniu danego filmu krytykuja go za najmniejszy szczegol jaki tylko znajda, albo po prostu pisza "film jest glupi, bo ja tak mowie", ogladaja tego typu filmy?
za duzo efektow, patos, pompatycznosc, czy... fabula (taaaak, kiedys kazdy film mial dobra fabule - teraz zaden) itd
przeciez skoro wiecie, ze w filmie beda rzeczy, ktore was denerwuja tak, ze najchetniej zdemolowalibyscie sale kinowa, to po co idziecie na taki film? zeby wyladowac frustracje w internecie bawiac sie w krytykow?
;>
A co do Ciebie surmak to ja szedlem na film mając mala nadzieję, ale zawsze ze uda mi sie obejrzeć dobry film akcji. Ale to nie jest dobry film akcji. Pownaj np. swietną twierdzę tego samego reźysera. To jest znakomity film akcji.
Wszyscy macie narąbane - to jest kino rozrywkowe więc się nie spodziewajcie nie wiadomo jakiej fabuły, inteligentnych dialogów itd.
Pod tytułami filmów opartych na komiksach nigdy nie prezentuje się specjalnie wydumana fabuła. Wiecie dlaczego? Bo w tych filmach liczy się przede wszystkim akcja. Dobro i zło jest widoczne od razu. Jest walka miedzy dwiema frakcjami. Jednej walczącej o swoje ideały, a drugiej... hmm... ;) Muzyka świetnie buduje dramaturgię łącznie z wojskowymi komunikatami radiowymi. Do tego jeszcze najnowsze technologie i scenki typu: pan dzwoni z pola walki a tam klops.
Sorry ale czego wy oczekujecie? Że Optimus Prime będzie wam czytał Szekspira? Doprawdy wygórowane oczekiwania w stosunku do filmu który niczego poza zapewnieniu widzowi kilku godzin porządnej rozrywki.
Ba! Byłem do tego filmu nastawiony - bleh kolejne komiksowe badziewie. W życiu nie pójde na cos takiego do kina... I teraz żałuję. Tyle efektów wybuchów i olbrzymie roboty (ujęcia typu - zawsze robot wypełnia cały ekran mogły być nieco wkurzające ale zapewniły wrażenie ogromu tych maszyn)
Zarzucacie temu filmowi bycie odmóżdżaczem. Owszem jest odmóżdżaczem ale jak przyjemnym w odbiorze.
W kinie nie zawsze trzeba myśleć czasem wystarczy wczuć sie w to co się dzieje na ekranie. Spoko i tak wiem że nawet jak ktoś to przeczyta to oleje tą wypowiedź ale co tam... <zmieniam się w ciężarówkę i spadam>
Nie ma się co przejmować ja czytam to forum z uśmiechem na twarzy. Ludzie nie rozróżniają gatnków, nie potrafią się wyluzować, nie potrafią popatrzeć przez "różowe okulary", nie potrafią zweryfikować własnych oczekiwań. Bo jeśli ktośoczekuje od TF podobnej fabuły jak w Ojcu Chrzestnym - bo i takie tu pdały porównani - to jak mam to nazwać?? Pozatym wielu tu piszących po prostu chce zaistnieć, chce być zauważonym, a najlepiej to zrobić poprzez zbluzganie i obrażanie innych forumowaiczów poprzez nazywanie ich idiotami i półgłówkami itp. Na początku sie wkurzałem ale teraz się śmieje. To jest jak w horrorze jak jeden trup orzywa to jest groza ale jak jest ich 1000 to już są jaja :D.
Bay dał nam narzędzie rozrywki i relaksu czego wielu nie potrafi lub nie chce zrozumieć i pogodzić sie z faktem że wielu ludzi lubi proste kino - co nie oznacza, że są mniej inteligentni. Po prostu w życiu jest czas na wydumane dyskusje nad sensem życia :D jak i na luźną rozrywkę nie wymagającej myslenia - jeżli ktoś nie potrafi tego podzielićto współczuję mu bardzo klapek na oczach :D
Fakt tam było wiele fajnych scen poza tym Cage, Connery, Harris. Ale ogólnie to troche inny gatunek filmowy, i tamten film był zrobiony troche bardziej na serio.
Ten jest w końcu zabawą.
A widzicie. Twierdza jest swietnym przykladem na to, ze film akcji moze miec dobra fabułę, dobey scenariusz, dobreb aktorstwo i do tego widowiskowe sceny akcji.
Wszyscy ci, którzy piszą, ze filma kcji nie musi mieć nic poza scenami akcji nie mają racji. Powstały filmy akcki, które maja bardzo dobra fabułę( np. cykl Szklana Pułapka).
A chcecie swietne filmy akcji polaczone z SF? Prosze bardzo.
Wymienie trzy znakomite: Obcy 2, Terminator 2, Predator. I co? Popatrzecie jakie tam sa ciekawe psoatcie, kreacje aktorskie, intrygujaca fabuła? I na jakim poziomie wobec tych filmów stoi TF?
Czy naprawdę nie umiecie porownac tych filmów?
Te filmy to dowody na to, ze film akjci moze miec sens i pomysł. A nie tylko puste efekty i przerosniete puszki po piwie. ;)
Ludzie ale TF to jest fil na podstawie komiksu i dl adzieciaków i to jeszcze sf, jak można go porównywać z twierdzą typowo sensacyjnym filmem.
Twierdza to wybitna sensacja za pierwszoligową obsadą, a TF to zajebista bajka z zajebistymi efektami.
Nie można porównywać akcji jednego filmu z drugigim gdzie w jednym główne role grają ludzie a w drugim roboty.
Poztaym ktośwspomniał pompatyczności Twierdza aż pęka w szawach od tego, ktośtam mówił o nierelalności - proszę bardzo: agent specjalny chemik który nie umie strzelać razem ze starcem więźniem rozwalają oddział doborowych świetnie wyszkolonych i zaprawionych w boju najemników - to jest dopiero głupota - i co powiecie??
Twierdza to zajebisty film TF tak samo i wiele innych i gdyby człowiek zamiast bawić się oglądaniem analizował wszytko to by zwariował a kinematografia nie miała by sensu.
hehe lol jak sie czyta niektore posty, ze film dla idiotow, chyba ktos idąc do kina zapomnial ze nie idzie na melodramat tylko lekki filmik dla radochy, ja go oglądałem z kumplami z piwkiem w reku i bardzo mi sie podobal, fabula idiotyczna i uproszczona do bolu, ale kwestia
"this looks like a cool place to kick it" budzi szczery usmiech na mojej twarzy a chwila potem
"you feelin' lucky punk!?" to samo :D
i cala masa innych szczegolow , ktora to bana krytycznych krytykow niezauwazyla, bo przeciez jak film fabularny to odrazu trzeba jebnąć ciężkim tematem glodu w nigerii albo globalnym ociepleniem, a jak juz rozrywka to tylko na wysokim poziomie, tomik poezji albo opera.... a mi dalej big mac i cola smakuje i wali mnie to ze to takie prostackie
btw , wie ktos co za muzyke puszcza bumblebee jak sie przedstawia ?
nie za bardzo rozumiem tam kwestie " ... second to none" zna ktos ten kawalek ? bardzo mi sie podoba ;]