Ja również uważam, że film z powodzeniem mogą oglądać i starsi kinomaniacy. Fakt, że to zekranizowana bajka, ale jeśli człowiek na chwile o tym zapomni i da się "ponieść" temu filmowi, to na prawdę można bardzo miło spędzić te ponad 2 godziny. Całość filmu jest zrobiona z olbrzymim rozmachem, niemal jak filmy katastroficzne, co sprawia, że w kinie będzie się go znakomicie oglądać. Ciekawie wyglądają walki transformersów, choć mam wrażenie, że to wszystko troche za szybko się dzieje i nie sposób wszystkiego ogarnąć wzrokiem. Być może sprawdziłaby się tutaj metoda spowolnień w trakcie walki rodem z Matrixa. Wówczas widz po prostu mógłby dostrzec więcej szczegółów. Same transformersy zaprojektowane bardzo fajnie, jedynie zbędne wydawały mi się te zęby. Niepotrzebne humanizowanie robotów, którym te zęby potrzebne jak psu piąta noga. Było sporo akcji, spektakularnych potyczek, szczypta fajnego poczucia humoru. Troche przesłodzony wątek miłości bohaterów, ale poza pewnymi niedociągnięciami uważam, że ten film należy do absolutnej czołówki tegorocznych produkcji kinowych.