Osoby ktorym sie film nie podobal sa na tym swiecie mniejszoscia. Wiekszosc ludzi wie ze ten film jest zajebisty. Wyznacza nowa jakosc jesli chodzi o efekty specjalne i dzwiekowe. Kj tam z fabula ale swoja droga ona wcale nie jest az taka beznadziejna lub plytka. Gdyby taka byla film nie trzymalby w napieciu i nie wciagalby tak bardzo. Wejdzcie sobie na IMDB i zobaczcie jaka ten film ma ocene. A swoja droga , kiedys na tym forum niejaki pan Brandy czy jakos tak napisal dlaczego ten film ma miec wyzsza ocene niz "film wszechczasow" Ojciec chrzestny?? Dlaczego?? Bo ten film jest zajebisty!! A mowiac ze ojciec chrzestny(specjalnie napisalem z malej litery) jest filmem dla mnie beznadziejnym i niedorasta do piet Czasowi apokalipsy Coppoli. Ten film zasluguje na takie miano a nie ta kopa o mafi.
Pozdrawiam mniejszosc zniesmaczonych i ulomnych
To ja należe do mniejszości.
Gdy by tylko ten film nie udawał że jest czymś lepszym niż dobrą dawką efektów...
"Osoby ktorym sie film nie podobal sa na tym swiecie mniejszoscia. "
Załużmy, że masz racje. Wow, masz racje... w tym momencie powinienem ci pasc chyba do stóp, kręci cie chyba ten szajs co?
"Wyznacza nowa jakosc jesli chodzi o efekty specjalne i dzwiekowe"
Tu masz racje.
"Kj tam z fabula ale swoja droga ona wcale nie jest az taka beznadziejna lub plytka. "
Kij z fabułą? Myśle, że opowieść o nieudaczniku siedzacy na kieszeni rodzicow starajacy sie poderwac dziewczyne o której boi się marzyć jeśli nie ma przy sobie zgrai robotów z kosmosu jest i beznadziejna i płytka, jak ty.
"Gdyby taka byla film nie trzymalby w napieciu i nie wciagalby tak bardzo."
Właśnie nie trzymał, to, że moja gałka oczna nie nadążała za efektami specjalnymi nie znaczy, że mi się to podobało aczkolwiek na sylwestra przybiłęm gwoździa to mi troche zrekompensowało straty w postaci fajerwerków i innych kolorowych... whatever.
"Wejdzcie sobie na IMDB i zobaczcie jaka ten film ma ocene"
Nie powinieneś cię cieszyć, że większość społeczności to po prostu tani w ryj plebs.
"ojciec chrzestny(specjalnie napisalem z malej litery)"
Co za spryt, ale upokorzyłeś fanów tego filmu...w deche
transformers (hahaha masz za swoje 0_0)
"A mowiac ze ojciec chrzestny(specjalnie napisalem z malej litery) jest filmem dla mnie beznadziejnym i niedorasta do piet Czasowi apokalipsy Coppoli."
To film tego samego reżysera, z jednej strony mu ujmujesz z drugiej dodajesz, zaczynasz mnie coraz bardziej irytowac swoim debilizmem.
"Pozdrawiam mniejszosc zniesmaczonych i ulomnych
"
Brehehe =(
Jeśli rok w twoim nicku to data twojego urodzenia to szczerze przyznam, że do dziś nie sądziłem, że ktoś w tym wieku może być głupszy ode mnie.
Swoją drogą transformers (muhaha!! o_0) przejdzie, warto iść dla samych efektów, zaczynam wierzyć, że czasy gdzie krecono film z kamerą w ręku mijają.
Pozdrawiam.
Bardzo dobra wypowiedź. Zgadzam się. Film jest tylko dla efektów. Mnie osobiście film znudził ale postawiłem mu z łachy tą 5/10,za te efekty,które i tak były gorsze niż w 300
efekty gorsze niz w 300?! co ty w ogole wygadujesz, czlowieku?! jak w ogole mozesz porownywac te dwa filmy ze soba?! no teraz naprawde zadzialales na mnie tym postem jak plachta na byka.
gdybys nie byl takim ignorantem to zauwazylbys, ze efekty specjalne uzyte w tych dwoch filmach sa diametralnie od siebie rozne.
efekty uzyte w 300 byly znacznie bardziej prymitywne niz w transformersach. calosc krecono na zielonym ekranie, co oznacza, ze dorobiono samo tlo, pejzarze, morze, laki etc. takie efekty nie sa trudne w wykonaniu, kazdy amator z dobrym oprogramowaniem bylby w stanie stworzyc cos takiego (np za pomoca Bryce'a). nie mam zamiaru uwlaczac tutaj temu filmowi i jego tworcom, gdyz 300 tak samo mnie zachwycil co transformersi. jednak wazne jest, aby pamietac, ze film ten zostal stworzony nie po to aby zachwycac efektami specjalnymi, a obrazem. stad proste efekty, ale imponujace. w filmie tym uwage ma przykuwac tlo, barwy (zderzenie zimnej tonacji z ciepla), sceny walki itp. film ten to ruchome dzielo sztuki! ma byc po prostu mily dla oka, jak najbardziej wierny komiksowemu pierwowzorowi.
natomiast w transformersach glownym atutem sa wlasnie efekty komputerowe, ktore w porownaniu z 300 sa ZNACZNIE bardziej skomplikowane. czy ty sobie zdajesz sprawe ile czasu i wysilku tysiecy (TYSIECY) grafikow pochlonelo projektowanie i edytowanie tych wszystkiech efektow?! to nie sa juz zwykle efekty gdzie tworzysz laczke albo planace pochodnie. sztab profesjonalistow pracowal tutaj nad grafika 3D, stworzeniem efektownych i naturalnie wygladajacych przemian robotow.
gdybym miala to zobrazowac w uproszczony sposob, efekty w 300 a w transofrmersach to jak zderzenie Photoshopa z Maya (ale prosze nie brac tego tak doslownie, bo maya rowniez zostala uzyta w 300 ;P).
Dokładnie - jak dobrze czasami poczytać naprawdę obiektywne posty - mało ich tutaj ;)
wydaje mi sie, ze ten wielki fan tarantino jest zbyt subiektywny. jakby nie patrzec, to 300 nie mial zadnego porzadnego watku. mozna z czystym sumieniem przyznac, ze film ten to jeden wielki przerost formy nad trescia (choc w pozytywnym tego slowa znaczeniu ;]). a nasz kolega twierdzi, ze to arcydzielo, bo tarantino polozyl na tym swoje palce XD. a jak by nie patrzec, to pod katem tresci 300 nie jest nic lepszy od transformersow ;P. HAH, smiac mi sie chce!
quentintarantinofan ja tobie ciamajdo daje za wszystko 0/10 pionku i znawco filmow z gina wild albo rocco a nie znawco fabuly
Hahahaa "wyznacza nową jakość jeśli chodzi o efekty specjalne i dźwiękowe" nie rozśmieszaj mnie stary w "Transformers" nie było nic odkrywczego jeśli o to chodzi, "Gwiezdne wojny" choć nie jestem jakimś wielkim fanem tej serii to uważam,że one wyznaczyły nową jakość jeśli chodzi o efekty wizualne itp.
"Ojciec ..." gorszy od "Transformers"?Pewnie dla tego,że w Ojcu scenariusz nie był pisany na kiblu..
Tylko czemu prównywać Ojca Chrzestnego z Transformers;/?.Przecież to dwa inne gatunki.
Zgadzam sie
jesli chodzi o fabułę to w Transformersach chodzi o roboty które w pocieszny sposób walczą ze sobą a nie o dialogi w artystycznym stylu.
Checie trudnego S-F prosze barddzo Mechaniczna pomarańcza - zaprasza. Tylko ruznica polega na tym że mimo iż to klasyka obejrzałem go ledwo raaaaaaz do konca - w myśl zasady chcąc krtytykowaćtrzeba zanć przedmiot krytyki i fil świetny ale nudny.
Natomiast TF bede ogladał wiele razy bo sprawia mi frajde. I nigdy mi eis eznudzi bo uwielbiam takie kino - szybkie, osre efekciarskie i bez zbędnego gadania.
Niepodoba mi sie ta cała nagonka na TF. Jak się czyta niektóre posty to można odniesć wrażenie że osoby je piszące albo są prawiczkami albo mają kompleksy. Bardo bym chciał pogadacz takim krytykiem face to face - sądze że metoda wyrażanie opini zmieniła by sie radykalnie.
Pozaty jesli się komuś nei podoba to po cholere tu włazi i pisze.
A propos 300 nie widziałem ale tez podobna nagonka była ztego co wiem.
Sprawdza sie opinia że Polacy to naród zakompleksiony, przemądrzały, buntowniczy i nietolerancyjny - wystarczy poczytać niektóre posty :)
"Pozaty jesli się komuś nei podoba to po cholere tu włazi i pisze. "
Mam do tego prawo
Nie rozumiem jednego dlaczego jak mi sie nie podoba jakiś film to od razu jestem prawiczkiem,albo mam kompleksy,jestem nietolerancyjny etc.Mam prawo wyrazić własną opinię,że uważam za żart,że ludzie nazywaja ten film arcydziełem i w top100 jest wyżej niż wiele znakomitych filmów,które zapisały się w historii kina, a ten film nie ma żadnego atutu,który go wyróżnia z tłumu,4-ligowi aktorzy scenariusz,który podobno "nie jest taki ważny" i moim zdaniem słaby reżyser..
"Bardo bym chciał pogadacz takim krytykiem face to face - sądze że metoda wyrażanie opini zmieniła by sie radykalnie. " \
Zabrzmiało groźnie....
powiedz a jakie tytuły proponujesz konkretnie to w tedy będe wiedziął jak rozmawiać.
Ja siedze głównie w SF i dla mnei to jest mega hit wszech czasów bo uwielbniam roboty , mechy i wszystkie takie tam :)
Kocham to po prostu tak samo jak Metallike. :) Wychowałem sie na bajkas SF - ludzie czy to cos złego, że spełniło sie marzenie wielu ludzi podobnych do mnie?? że mamy troche radochy z szasego ciężkiego życia, że mamy odskocznię od tej gonitwy i walki o przezycie w tym kraju??
"Powiedz jakie filmy lubisz a powiem ci jakim jesteśczłwiekiem"
Pisałem wielokrotnie mam kilkaset filmów w swojej kolekcji (wiekszość SF) także filmy ambitne jak to nazywają niektórzy. I wiem co mówie urzywając słowa "dobry" lub "zły"
i nie pije do ciebie ze jestes prawiczkiem to przenośnia :) chodzi oto że jak cos krytykujesz wypadało by krytykę podeprzeć konkretmnyi argumentami. To samo tyczy się pozytywnych opinii.
Muszę przyznać,że nie jestem jakimś wielkim koneserem filmów SF,ale uważam,że fakt iż TF jest wyżej niż "Blade runner" z H.Fordem jest skandalem,poza tym "przegrywa z nim" American Beauty wspaniałe "Bez przebaczenia", "Das Boot"...oczywiście to inne gatunki(oprócz Blade....),ale tak czy owak dziwi mnie to.Mówiłes coś o argumentach-słaby scenariusz,efekty specjalne to nic odkrywczego,reżyser to chałturnik,słabi aktorzy.
"ludzie czy to cos złego, że spełniło sie marzenie wielu ludzi podobnych do mnie?? że mamy troche radochy z szasego ciężkiego życia, że mamy odskocznię od tej gonitwy i walki o przezycie w tym kraju??"
Nie,bardzo sie ciesze,że fani mają radochę i mają to na co tak długo czekali,ale denerwuje mnie tak wysokie miejsce tego filmu i nazywanie go arcydziełem,myślę,że gdybym ja był fanem TF dałbym mu najwyżej 8/10 i nazwał "fajnym filmem",ale w życiu nie nazwałbym arcydziełem.
PS Skoro tak lubisz S-f widziałeś może moim zdaniem pioniera tego gatunku czyli "Metropolis"?
Jest już parę nie wyjaśnionych wysokich not pewnych filmów na filmweb. Ten wzbudza szczególne kontrowersje bo mnóstwo dzieci poszło na ten film (im się może podobał bo nie wymagają za wiele od kina) ale choć trochę obiektywny widz wie, że to gniot poniżej oczekiwań. Druga sprawa, że ludzie nie są wrażliwi i byle gnioty kupują jako dobry produkt. To dlatego Jennifer Lopez jest multi-milionerką, a Tori Amos robi świetne płyty i nią nie jest (artstycznie nokautując konkurencję).
'Choć trochę obiektywny widz wie, że to gniot poniżej oczekiwań' - a powiedz mi, na czym polega obiektywność w odbiorze tekstów kultury? Czy to filmy, czy piosenki, obrazy, rzeźby, utwory literackie - ich odbiór jest całkowicie zależny od danej osoby, podobnie jak skala wrażliwości. Pewnie ciebie to obruszy, ale wiele ludzi, którym 'Transformers' się podobało, jest bardzo wrażliwych - w dzieciństwie pasjonowali się komiksem, serialem, i teraz, po latach, gdy zobaczyli swoje ulubione postacie na dużym ekranie, że nie skopsano klimatu, mogli się naprawdę ucieszyć i wzruszyć. Poza tym powiedz mi, czego w ogóle oczekiwałeś od tego filmu? Ambitnych dialogów na temat życia, wszechświata i całej reszty? Niesamowitych, chwytających za serce kreacji aktorskich? Jeśli tak, to nie powinieneś w ogóle oglądać 'Transformers'. Od początku było wiadomo, że ten film miał być przede wszystkim znakomitym filmem akcji, miał pokazać kultowe (dla niektórych przynajmniej) postacie na dużym ekranie, zaś sam pierwiastek ludzki fabuły był średnio ważny. Aktorstwo: nie ma tam wybitnych czy nawet bardzo dobrych ról, ale zdecydowana większość aktorów zagrała na przyzwoitym poziomie; nie zauważyłam żadnego momentu, w którym mieliby jakąś wpadkę. Fabuła - nie jest skomplikowana, ale na Boga, właśnie miała taka być! Poza tym każda osoba znająca się choć trochę na Transformers wie, że ten film to jeno fragment o wiele większej całości, którą może sobie dośpiewać dzięki własnej wiedzy lub buszując po stronach fanowskich czy Wikipedii (swoją drogą, jeden z zasłużonych polskich wikipedystów, facet bodajże 23-letni, wybrał sobie na nazwę 'Starscream': http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:Starscream ).
Jeszcze co do obiektywności - jeden jedyny raz postarałam się przy ocenie filmu być obiektywna i do dzisiaj mocno się zastanawiam nad tym, czy słusznie postąpiłam: postawiłam mocno naciągane 8/10 'Infiltracji', choć główny wątek mało mnie obchodził, o głównych bohaterach nie myślałam jako o nich tylko jako o DiCaprio, Damonie i Nicholsonie, a jedyną rzeczą, która mi się naprawdę podobała, była rola Wahlberga.
Powiedzmy sobie szczerze - w 90% człowiek odbiera dany film uczuciowo, a nie rozumowo. I nic na to nie poradzisz, chyba że komuś zamarzy się zrealizowanie utopii a la 'Equilibrium'.
Moja ocena filmu: 9/10.
Metropoliss??
Mam wersje kolekcjonerską, polecam również Osrtatnia Walka (debiut Luka Besona)
Blade Runer to klasyka owszem i takim pozostanie jest to niepodważalne ale w nowych czasach są nowe filmy.
Moim zdaniem trzeba iść do przodu i trzeb abyć bardziej elastycznym - fajna zabawa i tyle.
naoglądałem si ekina niezależnego, mądrego do zażygania teraz chce tylko luźnej zabawy nic więcej.
Dawno schowałem w buty konserwatyzm
To powiedzcie dlaczego na IMDB ma taka wysoka ocene???CO?? Tam nie oceniaja filmow jacys gowniarze jak tu na filmwebie. I ktos tu napisal ze 300 mialo lepsze efekty niz Transformers?? Co ??? Gdzie???? Nie rozsmieszajcie mnie!!
Może gdy akcja toczyła sie w Transformers poszedł do łazienki i nie widział ;] ^^
juz sie wypowiedzialam na ten temat. jak dla mnie gadanie, ze 300 mial lepsze efekty od transformersow, to obraza :/. ta zniewaga krwi wymaga! uwielbiam 300 tak samo jak transformersow, ale na grafike komputerowa i efekty zwracam ogromna uwage i widze, ze akurat pod tym wzgledem nie mozna porownywac tych dwoch filmow :<
no!
""Gwiezdne wojny" choć nie jestem jakimś wielkim fanem tej serii to uważam,że one wyznaczyły nową jakość jeśli chodzi o efekty wizualne itp. "
Musze się nie zgodzić. 2001 Odyseja Kosmiczna Kubricka.
"Checie trudnego S-F prosze barddzo Mechaniczna pomarańcza - zaprasza. "
Może i się myle ale Mechaniczna Pomarańcza to nie S-F.
"Natomiast TF bede ogladał wiele razy bo sprawia mi frajde. I nigdy mi eis eznudzi bo uwielbiam takie kino - szybkie, osre efekciarskie i bez zbędnego gadania."
Z reguły, gdy sięgam po film nie robie tego dla rozrywki ani nie dla zabicia czasu. Transformers to nie jest kino wysokich lotów, ale szacunek za to, że w przeciwieństwie do Spieder Mana III nie próbowali na siłe ładować jakiegoś większego moralnego przesłania typu "największa walka rozegra się w duszy", jak na taki film brzmi to tanio nie prawdacie?
"Jak się czyta niektóre posty to można odniesć wrażenie że osoby je piszące albo są prawiczkami albo mają kompleksy"
Masz racje, tylko, że chodze z wypiętą klatą z tego powodu. Mam kompleksy bo mam 15 zł w portfelu, nie stać mnie na popcorn w kinie ani na imrezy a taka niedorozwinięta Doda zarabia tysiące, tysiące złotych dziennie, takich osób jest więcej i zabiłbym kdyby ktoś zabroniłby mi mieć kompleksy. Tak jestem prawiczkiem, no skura no fura no komóra, a słowo kocham cię dziś może budzić tylko śmiech.
"
A propos 300 nie widziałem ale tez podobna nagonka była ztego co wiem."
Miller ma styl, proza klimat, nie poruwnójmy do Transformrers.
"Sprawdza sie opinia że Polacy to naród zakompleksiony, przemądrzały, buntowniczy i nietolerancyjny - wystarczy poczytać niektóre posty :)"
Bedziesz mieszał do tego naród... jezz
Po za tym gdybyś miał racje byłbym w domu, a nie jestem.
"Ja siedze głównie w SF i dla mnei to jest mega hit wszech czasów bo uwielbniam roboty , mechy i wszystkie takie tam :) "
Ja tez lubie roboty, te z pornoli, cud dzisiejszej techniki.
"Kocham to po prostu tak samo jak Metallike. :)"
Nie spolszczaj... a jak spolszczasz to poprawnie.
"Wychowałem sie na bajkas SF - ludzie czy to cos złego, że spełniło sie marzenie wielu ludzi podobnych do mnie??"
Rozumiem enjoy it, głównie mi chodziło o założyciela tego tematu który zapewne nie wie o czym my tu rozmawiamy o ile opanował perfekcyjnie wspaniałą sztukę czytania, bo mam nadzieję, że nie doczekam dnia gdy nie będę w stanie albo mógł pogonić takiego żyjącego w błogiej nieświadomości osła.
"Powiedz jakie filmy lubisz a powiem ci jakim jesteśczłwiekiem"
W moim towarzystwie zwyczaj mówić jest pokaż mi jak srasz powiem ci kim jesteś, taka ciekawostka z humoru toaletowego.
"
Pisałem wielokrotnie mam kilkaset filmów w swojej kolekcji (wiekszość SF) także filmy ambitne jak to nazywają niektórzy. I wiem co mówie urzywając słowa "dobry" lub "zły" "
Wierze Ci.
"To powiedzcie dlaczego na IMDB ma taka wysoka ocene???CO?? Tam nie oceniaja filmow jacys gowniarze jak tu na filmwebie. I ktos tu napisal ze 300 mialo lepsze efekty niz Transformers?? Co ??? Gdzie???? Nie rozsmieszajcie mnie!"
Boże Wszechmogący czuwaj na demną i strzeż mnie przed takim żalem, tacy ludzie doprowadzają do załamań nerwowych, psychicznych i uj wie jakiego gówna jeszcze. Nie mogę.
Najbardziej mnie denerwuje jak wyskakujecie z ryjami na siebie porównujecie piernik do wiatraka i to jeszcze na żałosnym poziomie, zamiast skupić się na samym filmie. Chcecie mi powiedzieć, że film miał dobre efekty? Może i jestem pewien siebie ale wpadłbym raczej na to. Chcecie coś napisać, napiszcie coś o samym filmie, i tylko o nim.
Pozdrawiam!
Nie czepiaj sie dziecka
"Metallike" to spolszczenie zgodne z zasadami j. polskiego
Mechaniczna Pomarańcza to jest SF tylko innego rodzaju.
Mnie też nie stać na popcorrn w kinie - na TF byłem bo mi kumpel postawił
Nie porównój 300 do TF 300 to fantzay a Transformers to SF
ja bym powiedziala, ze 300 to nie fantasy, a bardziej legenda ;] bua ha ha *szkoda, ze nie ma takiego gatunku w kinematografii ;P*
A mnie się i Transformersi podobali i M. Corleone też mnie kręci. Należę do mniejszości czy większości, bo się sama pogubiłam?:-P
ci co lubią TF są durni hehe a ci co lubiąkino ambitne są mądrzy
ty lubisz to i to czyli jesteś transformerem hehe, zmnieniasz się wzależności od potrzeby
Do kin wchodzą teraz coraz nowsze filmy. Każdy się prześciguje o lepsze efekty specjalne. Obejrzyjcie filmy,takie jak "Pluton","Urodzony 4 lipca","Czas Apokalipsy". Tam nie ma komputerowych efektów specjalnych i to są filmy kultowe. O nich będzie się pamiętać wiecznie. A o shitach jak "Transformers" zapomnicie za rok,bo wejdzie nowy film z jeszcze lepszymi efektami. Brawo dzieci. Najpierw obejrzyjcie klasykę,potem oceniajcie.
Filmy kótre wymieniłeś to klasyka i bardzo je uwielbiam tak samo jak Transformersów. Ja ci jeszcze radze obejrzeć: Działa z Nawarony, KOmandosi z Nawarony, Most na rzece Kway, Bitwa o Meedway, Cienka czerwona linia, Das Boot, Orzeł (polski czarno biały film zajebisty), Rzelazny Krzyż (o niemieckim oddziale, zajebisty), Na tyłach wroga, Jeniec i wiele mógłbym jeszcze wymieniać. I tu konczy sie to co w twoje wypowiedzi mi sie spodobało reszta to krzyk zakompleksionego chłopaka.
Cyt. "...A o shitach jak "Transformers" zapomnicie za rok,bo wejdzie nowy film z jeszcze lepszymi efektami. Brawo dzieci. Najpierw obejrzyjcie klasykę,potem oceniajcie."
Po co to było a juz siętak dobrze zapowiadało
mówie zemby zjadłem na filmach na prawde wiem co piszę :) może nie oglądałem wszystkiego ale bardzo duzo
Wszystkie wymienione przez ciebie filmy oglądałem. I nadal uważam,iż mimo różnych gustów, TF nie zasługuje na tą pozycję.
ej hej hej ... ludzie dajcie sobie siana... kazdy lubi co innego... dla fanow zabawek transformers itp. film jest klasyką , a dla innyc nie... i po co robic z tego jakas wielka sprawe?
pozdrawiam ^^
ej hej hej ... ludzie dajcie sobie siana... kazdy lubi co innego... dla fanow zabawek transformers itp. film jest klasyką , a dla innyc nie... i po co robic z tego jakas wielka sprawe?
pozdrawiam ^^
Hmm... Film jest gniotem, dlatego ciesze się że należę do mniejszości. Dobra efekty były super i tylko dlatego udałem sie na ten film do kina. Film wcale nie trzymał w napięciu, bo praktycznie przez cały seans czekałem na tę końcową akcje, bo wiedziałem że tylko ona będzie dobra, choć i tak się przeliczyłem - była średnia. No cóż fabuła była słaba, bo przewidywalna. Tyle, a Godfather jest filmem świetnym i zasługuje na najwyższe uznanie, choć nie jest moim ulubionym filmem.
O następny mądrala i znawca sztuki filmowej.
jaja normalnie :) ale krytyka jest lepsza od braku zainteresowania więc wy którzy tak krytykujecie mimowolnie robicie reklamę temu dziełu filmowemu - czy sie to podoba czy nie.
hehe :)
Ja się nie uważam za znawcę. Po prostu oglądając ten film każdy dojdzie do wniosku że film jest słaby, a dobre są tylko efekty... jak widać nie każdy, ale cóż różni są ludzie. Film może się podobać, nie mam nic przeciwko. Tylko nie mówcie mi że to arcydzieło, bo to przesada.
@Giorgi. Wiesz dziwakiem mnie nie nazywaj(choć rozumiem że mówiłeś do ogółu), 300 też mi się podobało, ale TF już nie tak bardzo. Niestety...
Film bardzo dobry ! I tak jak mówią wszystkie recenzje jakie dotychczas przeczytałem Film jest godny polecenia !!
A zawsze się znajdą jakieś takie dziwaki co im się nie spodoba :D
Tak jak to było z filmem 300-stu film Genialny a było kilku takich co mówili, że be :D
A Mnie osobiście się film podobał. Pamiętajmy prostą zasadę. Kino to przede wszystkim rozrywka i z takim nastawienie chodzę na podobne filmy. W Kinie mam się dobrze bawić. Jestem ciekawy jak zostało to zrobione i mogę się oderwać od rzeczywistości. W dzieciństwie miałem swój etap z transformerami i to tez sprawiło że musiałem ten film obejrzeć w kinie i nie zawiodłem się. Fabuła w tym filmie jest średnia. Nie zachwyca ale też nie odpycha. Jest bardzo dobra dla tego typu wysokobudżetowych produkcji. Ojciec Chrzestny czy Pluton albo Czas Apokalipsy musiały mieć dobra fabułe bo inaczej nikt by ich teraz nie wymieniał. Każdy Film ma oddzielne pryiorytety. Transformers to przede wszystkim Efekty i Ścieżka Dźwiękowa a dopiero w trzeciej kolejności Fabuła. Niech każdy kto krytykuje ten film niech spróbuje pomyśleć jak nakręcić taki flim stawiając na fabułę a nie na efekty. To by był dopiero kiepski film. Nie wiem czy jestem w większości czy w mniejszości ale nie interesuje mnie to szczególnie. Głupotą jest krytykowanie się nawzajem. A jak ktoś uważa że Transformers to film kiepski niech spróbuje obejrzeć Fantastyczną Czwórkę 2. Podobna produkcja a bezporównani gorsza. Polecam aby obejrzeć w kinie.
Pozdrawiam
Jakos trudno mi tu dostrzec nowa jakosc efektow specjalnych i dzwiekowych. Tego typu technike stosuje sie od w produkcji filmow od dawna.
quentintarantinofan odwal sie czybie bo w kazdym poscie krytykujesz transformers tylko a jara cie pluton pewnie cze....se ogladajac go........synu radiowki i to nie udolny jak piszesz o dzieciach neostrady.albo masz kompleks bo jak byles maly to rodzice nie chcieli ci kupic robota w sklepie z zabawkami.....skizdzaj na teletubisie spowrotem i wara od transformers znawco filmow.....
Ty w ogóle byłeś w kinie? Bo coś mi się nie wydaje :/. Ten film jest pierwszym filmem, w którym kompletnie nie widać granicy między rzeczywistością a efektami. Roboty zostały wspaniale przeniesione na rzeczywiste tło. Poza tym SZCZEGÓŁOWOŚĆ, na taką skale została zaprezentowana po raz pierwszy.
Ale nie każdy się musi znać :P.
Chciałem jeszcze dodać, że w tym filmie do wprowadzenia robotów nie użyto blue, green, black czy jakich tak chcecie boksów. Roboty zostały wklejone w film który już został nakręcony, wybuchy pościgi, gnący się metal, zawalające budynki, są materiały na youtube to można zajrzeć.
Po części tak to wyglądało:
http://www.popularmechanics.com/technology/industry/4218826.html?series=6
W żadnym innym filmie nie spotkałem się z tym na taką skalę i tak w dodatku tak perfekcyjnie dopracowanym.
No to Ci sie zle wydaje, panie nieomylny. Czesto chodze do kina, zwlaszcza na filmy widowiskowe. Jakos nie widze wielkich roznic miedzy efektami komputerowymi w poszczegolnych filmach z tzw. "pierwszej ligi".
Mam wrażenie, że niektórzy pisząc "Transformers to gniot" tak naprawdę nie chcą powiedzieć, że Transformers to film zły, czy też, że im się nie podobał. Wydaje mi się, że chcą powiedzieć "jestem tak yntelygentny, że prosta rozrywka nie może mi się podobać" ;) ale mniejsza z tym.
Chciałbym się zapytać, w którym miejscu napisane jest, że wystawiając filmowi taką a nie inną ocenę umiejscawiam go w jakimś rankingu światowej kinematografii? Bo mi się wydaje, że jeśli ta ocena ma w ogóle tworzyć jakikolwiek ranking, to raczej w obrębie danego gatunku.
Podobna sytuacja jak w muzyce. Pink Floyd, czy Depeche Mode to w swoich gatunkach niemal bogowie, natomiast raczej nie porównujmy ich do siebie. Ba! Stworzonych przez nich dzieł nawet nie próbujmy kłaść obok arcydzieł Mozarta... Mimo to u mnie Pink Floyd zawsze ma 10/10.
Mam nadzieje, że niektórzy przestaną się obrażać, że Transformers ma więcej punktów od Godfather (który swoją drogą takim największym arcydziełem wcale nie jest... ).
O kurwa. Nie widać różnicy?? A to dobre. A jak ten autobus wybuchał na pół to nie było widać,że to efekt specjalny?? Było widać. Jak nie widziałeś różnicy między rzeczywistością a tym filmem to chętnie kupię ci bryle. Ale to by musiały być co najmniej teleskopy Hubble'a. Teraz do kolegi co mnie jedzie. Słuchaj człowieku. Jak nie umiesz dyskutować,to chociaż nie tyraj innych. To,że masz problemy ze starymi,bo ci dwaj tatusiowie ciągle Twinky Winky nakazują oglądać to nie mój problem. Mam go w dupie.
Ale wiesz, że te wszystkie wybuchy są prawdziwe, roboty potem były doklejone. Przynajmniej tak jest w making off ;]
No macie powód do kłótni jak cholera. Co w wami ludzie?? (mówie do tych zagorzałych fanów którzy nie wiedząc jakim cudem film może sie nie podobac wymyslaja kompletna analize naszych prostych mózgów)
-zanim zaczniesz bronić TF pomysl czy sam kiedys przypadkiem nie gnojiłes jakiegos filmu. na pewno znalaeźli sie tacy co go bronili. Bo to normalne ale nie dociera!
-film nie był zły ale moim zdanim słaby. A dla waszej wiedzy jestem maniakiem kina efekciarskiego i wielokrotnie oglądam poprzednie filmy Baya. dodam, że byłem w kinie i napalałem sie na film jak wiekszośc z was. Ciesze się , że się nie zawiedliście - niesttey ja tak.
bay dobrze zaczął, miło lekko i zabawnie ale.......pierwsza rozwałka w bazie wojskowej. Ogladałem to bez najmniejszego zachwytu. Nie działało. Później było tak samo, miałem gdzieś losy bohaterów, a film lubie przezywac , a nie oglądać.
-co do efektów, fakt były super. Niesamowite modele, transformacje. Genialnie wpasowane roboty w ta szalejąca kamere. Znakomicie oświetlone i zaanimowane.
-piękna scena w której auto zminia się w robota, ten odbija się od ziemi za pomoca działek, odbija się i robi salto nad krzycząca kobitą - miodzio i było takich scen kilka. Ale nie robiły pożadanego wrażenia tylko dlatego, że od połowy filmu scenariusz zmusił mnie bym patrzał na to wszystko z zbyt przymrózonym okiem. Zapytacie dlaczego ludzie wybierali się na film - bo trailer zapowiadał nico inny, powazniejszy klimat.
Doskonałośc efektów przerosła film i mimo smaczków oglądałem walke jakbym ogladał to na co dzień idąc do sklepu - na pewno nie zaparło mi tchu. zabrakło w tym, filmie iskry i głebi. Dostałem dosłowna powtórke z bad boys II (ruch kamery - szczegóły gdy ktoś zapyta jaki) ,wyspy (te świtliste ujęcia) , armageddon i pearl harbor (tylko , że w pearl scena ataku była bardziej czytelna i widowiskowo doskonała). Do tego ta sama muzyka co w poprzednich produkcjach i wszystkie ujęcia idacych żołnierzy na tle słońca, wskakiwania do mysliwców lub nawet eksplozje. Naprawde to wszystko juz było w takim samym klimacie w poprzednich filmach. Szkoda tylko, że jak się raz sprawdziło to mozna to kopiowac w nieskończonośc i zawsze sie sprawdzi. Miałem nadzieje, że Bay ma jeszcze troche pomysłów na ciekawe ujęcia. Ale spoko, ludzie sie cały czas rodza , maja prawo nie znac poprzednich filmów więc jest mu wybaczone. Ale to nie sa główne mankamety produkcji.
-nie podobały mi sie głupie zabiegi scenariusza i to się zawsze powtarza. Mogliby wymyslac znakomite pojedynki i wykorzystac do oporu własciwości robotów ale pewnie data premiery była ustalona jeszcze zanim napisano scenariusz - tak jak to było w przypadku piratów i większośc czasu poświęcono realizacji scen i dopieszczenia ,smieszncy hasełek (przeciez i tak sie spodoba)
- dlaczego na początku filmu jeden robot mógł zniszczyc cała baze wojskową wypalając wszystko, a późńiej byle koles na motorze go rozwalił.
Dlaczego mieli zanieść kostke do helikoptera skoro kazdy robot mógł taki helikopter zniszczyc w sekundke.
-przeniesienie na siłe akcji do miasta (akcja w wyspie tez była na siłe i przekombinowana), przeciągnięta scena ładowania Bumblebee na auto i taka patetyczna !!- moim zdaniem film by zyskał na tym gdyby pokazali to jako spontaniczna decyzje zmontowana w 2 minutową scene a nie 10 min.
-No i każdego robota dało sie załatwic z działka, a miały byc takie ...niezniszczalne.
-wiem , że kostka miała własciwości ale żeby znaleść tyle części w Noki ...nie wspominając o ładunkach wybuchowych itp. Fajna scena ale mnie wkurzyła. Tak jak agent sekcji 7 - tak zabawny, że mnie przestał z czasem śmieszyć.
Wiem, to sa szczegóły, ale ich nazbierało i przestały mnie bawic. Michalel Bay przestał byc wyznacznikiem kina akcji dla mnie. Kamera chaotyczna, a scenariusz nie wykorzystał moziwości jakie drzemały w zabawkach. Patos porażał i był wmotowany w sceny w których był zbedny - skoro film miał byc komedia to po co ładowac tam tyle światowo-amerykańskiej powagi.
jesli ktos mi wyskoczy z głupim tekstem to wszystko będzie jasne.
Ps. ciekawe porównanie Photoshopa do Maya ale widziałem cuda robione w paincie, nie pozwole na obrażanie photoshopa bo jak ktos chce to wyciśnie z nigo genialne rzeczy.
Ps 2 dajcie spokój z tym ojcem chrzestnym !!
pozdrawiam
Boże, faceci! Wy też macie problem! Bedziecie sie tu sprzeczać o to który film był lepszy i który zasługuje na taką czy inną ocenę, czy nie. jak se bedziecie tak dawac różne przykłady filmów , to nigdy nie dojdziecie do porozumienia, bo każdy film jest inny i każdy się odbiera w inny sposób. Mało tego! Każdy człowiek takowy film inaczej odbiera. Ja, na przykład jestem kobietą, a " Transformers" mi się tak bardzo podobało, że z chęcią poszłabym na to jeszcze raz. i to nie, że się podniecam efektami specjalnymi, czy fabułą, czy czym tam jeszcze. Dla mnie liczy się ogólny wydźwięk filmu, a on w tym przypadku był bardzo sympatyczny.