Chcę podziękować Michaelowi Bay'owi, że mogłem zobaczyć ambsolutnie najlepszy film w historii kina pod względem efektów, bo poraz kolejny pokazał, że obecnie nie ma sobie równych w tej kategorii reżyserskiej. W krótkim streszczeniu o filmie:
- b.dobra muzyka
- kapitalny humor
- mistrzowskie efekty
- dobra, wciągająca fabuła
- co tu dużo mówić, gra aktorska też przypadła do gustu
11/10 - obawiałem się ekranizacji świetnej bajki i komiksu....niepotrzebnie!!!
MAŁA KOREKTA:
Muszę przyznać, że o czymś zapomniałem. Małym minusem filmu jest jednak to, że podczas walki roboty "zlewały się" ze sobą przez co przy całej dunamice scen czasem można było się pogubić kto jest kto. O ile Optimus po części przypominał mi tego z komiksów, to Megatron już nie koniecznie. Zgodzę się również, że Decepticony mało ze sobą rozmawiały, no ale może nie było na to czasu. Czytałem, że pierwsza wersja miała trwać ponad 3 godziny, ale zdecydowali się na cięcia, a szkoda bo ja bym chętnie wysiedział w kinie dodatkową godzinę:) Nie zgadzam się jednak z tym co nie którzy wypisują, że nie było "sprzeczek" między Starscream'a z Megatronem. Przecież ten drugi był cały czas zamrożony i w końcówce dopiero się pojawił, więc kiedy mieli to robić?! Mimo wszystko jestem pod wielkim wrażeniem dzieła Bay'a!
Mi również film się podobał, ale wystarczy poczekać i pojawia sie negatywne komentarze typu "brak fabuły" itp. i nie musimy zakładać niepotrzebnej dyskusji. Fanom na pewno sie spodobał:)