http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80276,4396884.html
Co wy na to? Facet w ogóle nie wspomniał o komiksie, serialu i filmie kinowym... Ignorancja z tego tekstu wypływa niczym wody płodowe z mającej rodzić kobiety...
Heh, kłania się czytanie ze zrozumieniem. Orliński wspomina o komiksie i animacjach, ale robi to tak mimochodem, że przy pierwszym czytaniu nie zwróciłam na to uwagi...
Ignorancja wypływa ze mnie niczym wody płodowe z mającej rodzić kobiety...
Mi sie ta recencja podoba. Choc "Transformersów" oceniam jak najbardziej pozytywnie (moja opinia w mojej recenzji :)), to zgadzam się z panem Orlińskim. Fabuła zaczyna byc mniej ważna od reszty. Zaczyna się robic filmy z byle czego o byle czym (talii kart:), byleby tylko ładnie wyglądało. W Hollywood roi się od rzemieślnikówm którzy z dużym budżetem i pomocą np. Industrial Light and Magic, z dobrą obsadą robią filmy, które zachwycają wszystkich. I BYNAJMNIEJ NIE JESTEM TEGO WIELKIM PRZECIWNIKIEM. Bo jak by wyglądało kino w dzisiejszych czasch bez czystej rozrywki. Byłoby uboższe.
Należałoby jednak oprócz tego robic filmy ambitniejsze. Mówię oczywiśie cały czas o Hollywood. Oby tylko nie zapomnieli o tym za oceanem!
pzdr.