Takich filmow nie oglada sie dla intelektualnej rozrywki tylko dla zrobienia sobie majonezu z mozgu. Wszystko ku temu jest dobrze dobrane : efekty, muzyka, SAMOCHODY i kobiety. Jedyne co bardzo wkurza i daje okazje do zdrzemniecia sie przez 5 minut to monologi w stylu "great captain of america" ktore sa smieszne, nudne i zalosne i jedyne co daja to mozliwosc wyjscia na sikanie podczas seansu.
Po ciezkim dniu intelektualnego wysilku takie filmy sa swietnym sposobem na relaks.
no i chyba o to chodzi w tego typu filmach nie? o dobrą zabawe przed monitorem, tudziez ekranem kinowym,
chociaż, dla tych co nie czytali komiksów, w niektórych albumach, twórcy, mimo infantylności całej historii TF, starali się przemycić ciekawe treści, np. wielka bitwa w mieście, ludzie giną, domy lecą w gruzy, Megatron i Optimus prowadzą podczas pojedynku dialog,
Megs, nienawidząc gatunku ludzkiego, wskazuje na ludzi którzy wykorzystując zamieszanie i katastrofę kradną ze sklepów sprzęty, okradają innych ludzi, uciekają nie pomagając rannym etc. zaś Optimus stara się dowieść Megatronowi że mimo zła ludzie zdolni są do wielkich poświęceń, wskazuje przy tym na ratowników ryzykujących życie pod gruzami, straż pożarną itd.
takich filozoficznych pogaduszek między obydwoma liderami było wiele, i były one jednym z ciekawszych motywów w komiksach, często zresztą powtarzającym się - szkoda że w filmie nie ukazano zachowania ludzi postronnych podczas bitwy (nic tylko biegają, krzyczą i chowają się za samochodami) i skrócono dialog między Optimusem a Megatronem do wymiany dwóch, trzech zdań - ale i tak było fajnie:)