7,3 309 tys. ocen
7,3 10 1 308608
6,1 37 krytyków
Transformers
powrót do forum filmu Transformers

jako fan transformersów posiadający (za czasów szkoły podstawowej) Optimusa Prime za obiekt kultu srogo rozczarowałem się tworem Michaela Beja ;)

Z perspektywy szanującego się fana uważam iż jest kiepsko. Ze świata Transformersów w tym filmie zaczerpane są nazwy/terminy i fakt że roboty mają zdolność transformacji. Bardzo powierzchowne czerpanie ze źródeł, tyle aby był pretekst do akcji na ekranie.
Reżyser drażni się z fanem Transformersów. Szczególnie widać to przy secenie wyboru samochodu gdy Garbus (Bumblebee w G1) zostaje sponiewierany drzwiami przez Bumblebee Camaro.
Drażni się przemycając do linii dialogowych frazesy znamienne dla świata transformersów (np. "more than meets the eye") które w tym wypadku są puste.

redesign robotów to IMHO sprawa na tyle indywidualna że nie warto jej poruszać.

powyższąperspektywę obraną jako punkt widzenia należy porzucić i zająć się filmem samym w sobie.

przytłacza nadmiar akcji. film jest dynamiczny aż za natto (dodać do tego pseudo-reporterskt "trzęsący się" sposób prowadzenia kamery i mamy niezłą wizualną siekę. siekę która po dłuższym czasie nudzi.)
Nagromadzenie wydaje się być istotą filmu. Mamy tu synkretyzm - komedia familijna, film sensacyjny, romansidło, film wojenny, reportaż, film drogi... każdy z zaczerpniętych elementów został wyolbrzymiony tak żeby wzrósł poziom zajebistości, którego tu niemało:
zajebiście tajna ogranizacja, nastolatki znające się na komputerach zajebiściej niż sztab pentagonu, zajebiście twardzi wojacy, zajebiste (w założeniu) gagi padające co chwila, zajebiście ważne kody przekazywane przez ministra obrony, zajebisty design robotów... nie ma odpornych na taką mieszankę, która w dodatku dialogami albo sposobem prowadzenia kadru nawiązuje do znanych/uznanych filmów - kill bill, dirty harry, pearl harbour, power rangers...
nie ma odpornych na taką mieszankę - tyle tu nawtykano że (prawie) każdy znajdzie coś dla siebie. a co za tymn idzie - film się sprzeda.

muzyka zaserwowana w podobny sposób - oczywiście wszędobylska od czasów gwiezdnych wojen symfonia, ciężkie granie przy ostrej akcji, nawet był motyw co pasowałby do filmu fantazy.

reasumując - film dobry ale rozczarowujący zarazem.
dobry jako zręcznie nakręcony przedstawiciel fast-foodowego kina. rozczarowujący na pozostałych płaszczyznach.

nomen_nescio

ja tez sie rozczarowalem...zawiodlem itp itd.
wydawalo mi sie, ze jak na taki film, to wszystko bedzie dopiete na ostatni guzik... jednak mylilem sie. jesli o same roboty to nie bylo zle, ale efekt wklejenia tych robotow do planu filmowego to zenua.
w prawie wszystkich scenach robotow i ludzi, bylo widac - tzn ja to akurat moglem dostrzec, nie wiem jak inni - ze po prostu cala ekipa stoi na zielonym tle, na ktorym jest wyswietlana animacja robotow, roznice byly ogromne. wyrazne kontury ludzi, a w tle dalej troche rozmazany obraz robota, ktory niszczy rozmazany budynek, ktorego obraz rowniez jest puszczany na zielone tlo... no po prostu masakra, przez ten badziew, bardzo zle ogladalo mi sie ten film, Bej wiesniaku, tak filmow sie nie robi!

użytkownik usunięty
nookie83

Chyba oglądalismy dwa różne filmy bo lepszych efektów niż w TF to jeszcze nei widziałem.

użytkownik usunięty
nookie83

A moze coś piłeś/wąchałeś przed seansem? Albo oglądałeś jakąs marnej jakości piracką kopię?

ocenił(a) film na 10
nookie83

Giefergu! nooki83 to ogladal pewnie Transmorphers a nie transformers z tad jego rozczarowanie efektami.....albo rzeczywiscie ktos przed seansem rzucil mu haslo: Jedziemy po zioło..... co do nawiazan do G1 tegorocznego filmu to jest ich bardzo duzo.Nie rozumiem cie tylko w jednym aspekcie- czemu tak koncernik niemiecki nie zgodzilsie na uzycie Garbusa????jaki milaby w tym sens?przeciez to bylaby dla nich ogromna promocja marki,z tego co ja wiem to film mial za partnera konmcern General motors i dlatego uzyto wiekszosc aut z ich stajni.. ale z drugiej strony camaro zawsze wieksze niz garbusik(choc dla mnie kultowy) no i taki Sam czy Megan mieli w nim wieksze mozliwosci i w dalszym ciagu maja.......:-).

użytkownik usunięty
Grzesiek2207

"Nie rozumiem cie tylko w jednym aspekcie- czemu tak koncernik niemiecki nie zgodzilsie na uzycie Garbusa????"

Nie roumiesz mnie? Ja tylko podałem fakty. Volkswagen nie życzył sobie by pokazywano ich produkt jako maszynę bojową, tyle. też uważam że to była głupota, po prostu podają informację na jaką się kilkakrotnie natknąłem.



użytkownik usunięty
nomen_nescio

"Reżyser drażni się z fanem Transformersów. Szczególnie widać to przy secenie wyboru samochodu gdy Garbus (Bumblebee w G1) zostaje sponiewierany drzwiami przez Bumblebee Camaro."

Nie drażni się tylko nawiązuje. Nie mógł wykorzystać garbusa bo Volkswagen nie wyraził na to zgody, dlatego jest tylko takie nawiązanie.
A tak ogólnie to się zupełnie nie zgadzam z powyższą opinią (jako fan Transformerów od 1991 roku - przeczytałem wszystkie komiksy MARVEL G1, jak również obejrzałem wszystkie odcinki serialu G1), dla mnie to świetna ekranizacja, choć nie poznawiona pewnych wad.

Moja ocena 8/10

"Chyba oglądalismy dwa różne filmy bo lepszych efektów niż w TF to jeszcze nei widziałem." Otóż to Gieferg, Fastfood serwowany specjalnie dla Ciebie, smacznego, tylko uważaj na poziom "cholesterolu". Ktoś kto wypowiada się w sposób niezrozumiały dla ciebie nie musiał wąchać, ani pić. Po prostu skończ gimnazjum i potem się wypowiadaj.

użytkownik usunięty
K_meyer

Niestety nie do wykonania, w czasach kiedy się uczyłem nie było czegoś takiego jak gimnazjum.

użytkownik usunięty
K_meyer

Natomiast po poziomie twojej wypowiedzi wnioskuję, że jeśli nie gimnazjum to przynajmniej szkoły średniej jeszcze nie skończyłeś więc następnym pomysł dwa razy zanim coś napiszesz chłopczyku.

Nie kłóćcie się bo zaśmiecacie mi skrzynkę mailową =P

"Nie mógł wykorzystać garbusa bo Volkswagen nie wyraził na to zgody, dlatego jest tylko takie nawiązanie."

znałem ten kontekst przed pójściem na film.
jest to nawiązanie, zgadzam się, ale dla mnie jednak w sposób drażniący. reżyser mógł sobie darować obijanie VW. chyba że to jego zemsta na koncernie za nieudzielenie licencji =P

Jest taka zasada, która mówi, żeby najpierw wymagać od siebie potem od innych. Zapamiętasz?

użytkownik usunięty
K_meyer

Widać nie dotarło, więc powiem jeszcze raz.
POMYŚL DWA RAZY ZANIM NAPISZESZ JESZCZE COKOLWIEK W TYM TEMACIE.

Nawet nie stać ciebie na oryginalną ripostę. W dodatku zaczynasz się powtarzać. Dyskusja z tobą, nie ma żadnej przyszłości.

ocenił(a) film na 5

Gieferg-> bez przesady, ale gdzie widnieje jakikolwiek wątek na temat Transformers, w którym autor negatywnie wypowiada się na temat filmu tam jesteś i ty. Niestety, ale w większości przypadków wychodzi z tego kilkudziesięcio postowa kłótnia, w której ty próbujesz mieć ostatnie zdanie...Rozumiem,że próbujesz obalić podawane argumenty (choć nie zawsze masz rację), ale też każdy ma swój gust, każdemu może się w tej ekranizacji coś nie podobać i nieraz trzeba się z tym zgodzić. Co do tematu ja niestety również się na filmie zawiodłem, niestety efekty nigdy nie będą dla mnie wyznacznikiem jakości filmu, a poza muzyką i nimi film nie posiada niczego więcej.

użytkownik usunięty
dydek87

Film sie może nie podobac, nic mi do tego, ktoś go może nazywać gównem - jego sprawa, ale w tym temacie powyżej mamy opinię na temat efektów specjalnych którą chyba pisała jakaś ślepota.

Więc musiałem się wtrącić. I teraz zauważ, że jeden łoś od razu zaczął się czepiać niz gruszki ni z pietruszki i to nie filmu, a mnie.


K Meyer > z debilami twojego pokroju nie dyskutuję i nei ma się co silić na inteligentne riposty, z kimś kto zaczyna "dyskusję" w takim stylu jak ty to robisz więc się łaskawie od<CENSORED>.

Stary mylisz pojęcia. Wróć do początku tematu, gdzie obnażasz podstawowe braki w edukacji, w tym nieumiejętność czytania ze zrozumieniem. Aluzje do wąchania kleju to zaiste świetny styl prowadzenia dyskusji. Nie przeceniaj się, inteligentne riposty to po prostu nie twoja domena, wolisz rzucać debilami, ale uważaj, bo ktoś z twojego pułapu ci kiedyś odrzuci i będziesz trafiony zatopiony. Ja nie będę odbijał piłeczki, bo to jest naprawdę szkolny styl, za którego wytknięcie się obrażasz. I po co? Nie lepiej zastanowić się nad sobą?

ocenił(a) film na 10
K_meyer

Do recenzji w tym temacie ogólnie nic nie mam, komuś sie podoba, komuś nie , przy każdym filmie to jest normalne. Ale patrząc na wypowiedź nookie83 czy jakoś tak, to aż sie nasuwa to jedno pytanie: Czy oglądałeś ten film bez okularów? I to nie jest pytanie obraźliwe , tylko poprostu zadane z ciekawości (skoro widział rozmazane obiekty to już sie człowiek umie wszystkiego domyślić)

użytkownik usunięty
K_meyer

"Ja nie będę odbijał piłeczki"

Póki co odbijasz.
Jeszcze jakieś uwagi chłopczyku ?

:) <patrzy z politowaniem>

Niech ktoś zbanuje tę maszynę do automatycznego odpowiadania, albo przynajmniej zainstaluje jej program "rozumiem co do mnie piszą" w najnowszej wersji, ze słownikiem synonimów gratis. Jak się już ma powtarzać, niech słowa inne dobiera. Poniekąd zabawne doświadczenie, szkoda, że temat na tym cierpi.